Złożyli je obrońcy oskarżonych. Mecenas Piotr Afeltowicz powiedział, że wniosek dotyczy wstrzymania wykonania kary na 6 miesięcy wobec wszystkich braci W. Obrońcy uzasadniają wnioski złą sytuacją materialną klientów. Argumentują, że bracia W. utrzymują swoje rodziny, pomagają schorowanym dziadkom. Jak podkreśliła mecenas Małgorzata Lubieniecka-Chełstowska, żona Tomasza W. nie pracuje, a Mirosław W. niedawno uległ poważnemu wypadkowi. Rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie Waldemar Pałka powiedział, że gdy tylko wnioski wpłyną, to sąd w ciągu kilkunastu dni wyznaczy termin posiedzenia niejawnego, w czasie którego podejmie decyzję. Na to posiedzenie najprawdopodobniej zostaną wezwani skazani. W czwartek biuro prasowe Kancelarii Prezydenta poinformowało, że prezydent Lech Kaczyński postanowił o wszczęciu z urzędu postępowania ułaskawieniowego wobec trzech braci W., skazanych na cztery lata więzienia w sprawie tzw. linczu we Włodowie. Jak napisano na stronie internetowej kancelarii, zgodnie z uruchomioną procedurą ułaskawieniową, przewidzianą w Kodeksie postępowania karnego, prezydent oczekuje teraz na odpowiednie dokumenty, które powinny zostać nadesłane przez Prokuratora Generalnego. Rozstrzygnięcie co do zastosowania prawa łaski wobec skazanych braci W. Lech Kaczyński podejmie po zapoznaniu się z tymi dokumentami, czyli aktami sądowymi oraz opinią Prokuratora Generalnego. 29 września bracia W., skazani prawomocnie za zabójstwo recydywisty we Włodowie, muszą stawić się w Areszcie Śledczym w Olsztynie, rozpoczynając tam odbywanie kary. Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w czerwcu w mocy kary czterech lat więzienia dla trzech braci W. Oddalił tym samym apelacje obrońców, którzy chcieli uchylenia wyroku i ponownego rozpoznania sprawy. W styczniu Sąd Okręgowy w Olsztynie, jako sąd pierwszej instancji, skazał braci W. za zabójstwo agresywnego sąsiada, ale nadzwyczajnie złagodził kary. Wziął bowiem pod uwagę, że na wezwanie mieszkańców Włodowa o pomoc nie zareagowała policja. Obrońcy braci W. zapowiedzieli, że wniosą w tej sprawie kasację do Sądu Najwyższego. Niezależnie od planów wniesienia kasacji przez obrońców, trzej bracia W. poprosili prezydenta o zastosowanie wobec nich prawa łaski. Dwaj z nich - Mirosław i Krzysztof - skierowali wniosek bezpośrednio do Kancelarii Prezydenta, Tomasz zrobił to za pośrednictwem olsztyńskiego sądu okręgowego. Wnioski o ułaskawienie nie wstrzymują wykonania kary. Bracia Tomasz, Mirosław i Krzysztof W. w czerwcu zostali prawomocnie skazani za to, że 1 lipca 2005 zlinczowali we wsi Włodowo na Warmii recydywistę Józefa C. Mężczyźni oraz ich sąsiedzi w rozmowach z mediami i przed sądem przez kilka lat utrzymywali, że bracia zabili C., ponieważ ten im zagrażał (miał m.in. biegać po wsi z maczetą), ale Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał, że te tłumaczenia nie znajdują odzwierciedlenia w aktach sprawy. Sąd apelacyjny potwierdził jednak, że w dniu linczu policja nie zareagowała właściwie na prośby mieszkańców Włodowa o interwencję i nie wysłała na czas radiowozu - odpowiedzialni za to dwaj funkcjonariusze zostali prawomocnie skazani na kary więzienia w zawieszeniu.