Taki wyrok wydał sąd okręgowy w Olsztynie rozpatrując apelację gminy Olsztyn. Dotyczyła ona wyroku z września 2014 roku, kiedy to sąd rejonowy zdecydował o wpisaniu do księgi wieczystej Jana Bolewskiego jako właściciela. Wcześniej w księdze, jako właściciel wpisana była gmina Olsztyn.Sędzia sądu okręgowego w Olsztynie Dorota Ciejek powiedziała uzasadniając wyrok, że apelacja wniesiona przez gminę tylko w nieznacznej części zasługuje na uwzględnienie. Chodzi o jedną z działek, przez którą ma przebiegać droga. W tej sprawie w 2012 roku wydany został tak zwany ZRID czyli zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. Sąd okręgowy postanowił, że działka, która jest objęta tym zezwoleniem na mocy tak zwanej specustawy o ważnych inwestycjach celu publicznego, stała się własnością gminy. Natomiast większa część nieruchomości należąca wcześniej do gminy Olsztyn wróciła do spadkobiercy dawnych właścicieli czyli do Jana Bolewskiego - zdecydował sąd. Reakcje po wyroku Pełnomocnik Bolewskiego mec. Bolesław Senyszyn powiedział, że jest zadowolony z wtorkowego orzeczenia sądu. Podkreślił jednak, że decyzję dotyczącą pozwolenia na budowę drogi będzie skarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Dodał, że w księdze wieczystej z chwilą wniesienia pozwu o zwrot nieruchomości w 2007 roku wpisane zostało zastrzeżenie, że musi ona pozostać w stanie niezmienionym do czasu zakończenia postępowania sądowego. Rzeczniczka urzędu miasta w Olsztynie Aneta Szpaderska powiedziała, że dla gminy wtorkowy wyrok nie jest zaskoczeniem. - Postępowanie sądowe trwało długo, więc wśród różnych rozwiązań spodziewaliśmy się i takiego. Nad jeziorem Krzywym w Olsztynie istnieją różne formy własności: grunty należą do gminy, do osób prywatnych, więc ta sytuacja nie jest żadną wyjątkową - podkreśliła Aneta Szpaderska. Dodała, że wydzielona z nieruchomości Bolewskiego działka pod budowę drogi ma powierzchnię 12,6 tys. metrów kwadratowych. 24 hektary Spór dotyczył 24 hektarów nad największym jeziorem w mieście - Krzywym. Rodzina Bolewskich wyjechała do RFN na stałe w 1978 roku, pozostawiając gospodarstwo nad jeziorem. Nieruchomość przejął Skarb Państwa, a następnie w procesie komunalizacji gmina Olsztyn. Obecnie znajduje się tam las miejski i tereny rekreacyjno-sportowe. W pozwie ewidencyjną wartość ziemi określono na 600 tys. zł. Jan Joseph Bolewski jako spadkobierca dawnych właścicieli rozpoczął starania o zwrot ziemi w 2007 r. Od tego czasu toczyło się kilka postępowań dotyczących m.in. nieważności utraty obywatelstwa polskiego, stwierdzenia nieważności decyzji komunalizacyjnej. Gmina chciała także utrzymać teren poprzez złożenie wniosku o zasiedzenie, ale sąd ten wniosek odrzucił. Przed sądem rejonowym w Olsztynie w ubiegłym roku zapadł wyrok przyznający w całości prawo własności do nieruchomości Janowi Bolewskiemu, tym samym sąd rozstrzygnął, że to dawny przesiedleniec będzie wpisany do księgi wieczystej nieruchomości jako właściciel. Do tej pory w księdze jako właściciel działki widniała gmina Olsztyn. Gmina nie zgodziła się jednak z takim rozstrzygnięciem sądu i zaskarżyła go w apelacji złożonej do Sądu Okręgowego w Olsztynie.