Jak powiedział dyżurny wojewódzkiego stanowiska koordynacji straży pożarnej w Olsztynie, wiejący podczas burzy silny wiatr powalił w czwartek po południu drzewa w pasie od Iławy przez Ostródę po Olsztyn. Pojedyncze drzewa spadły też na drogi w okolicach Lidzbarka Warmińskiego, Kętrzyna i Giżycka. - Sądzę, że zamkniemy się w sumie w 50 interwencjach, na szczęście nie są to zdarzenia poważne - powiedział dyżurny warmińsko-mazurskich strażaków. Po południu burza przeszła też przez mazurskie jeziora. Dyżurny Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego powiedział, że żeglarze zdołali schronić się w portach, jedynie pojedyncze łodzie silny wiatr zepchnął w trzciny, tak że by je wyciągnąć potrzebna będzie interwencja służb ratowniczych. - Dzisiejszy dzień obfitował w urazy. Jachty są śliskie, ludzie upadali i odnosili różne obrażenia, od zwichnięć i skręceń po złamania - powiedział po południu dyżurny MOPR. Do takich zdarzeń MOPR wysyłał stacjonujące na Mazurach cztery karetki wodne. Synoptycy ostrzegali w czwartek, że przez mazurskie jeziora mogą przejść gwałtowne burze, a lokalnie nawet trąby powietrzne.