Jak poinformowała w czwartek 9 lipca nadkom. Anna Szypczyńska z piskiej policji, do zatrzymania podejrzanego i przedstawienia mu zarzutów doszło w kilkanaście dni po dokonaniu zbrodni. Jak ustalono w śledztwie, pod koniec czerwca pijany 27-latek odwiedził 55-letniego znajomego. "Między mężczyznami doszło do awantury na tle finansowym. 27-latek kilkukrotnie uderzył mężczyznę, skrępował mu ręce i wrzucił do bagażnika. Wywiózł go na pole kukurydzy, gdzie wrzucił do stawu" - przekazała policjantka. Ciało znaleziono dwa dni później Związany i pobity mężczyzna utonął, a sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Ciało ofiary znaleziono dwa dni później. Prokuratura Rejonowa w Piszu przedstawiła podejrzanemu trzy zarzuty: zabójstwa w zamiarze bezpośrednim, pozbawienia wolności 55-letniego mężczyzny i stosowania wobec niego przemocy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz wywierania wpływu na świadka poprzez grożenie mu pozbawieniem życia. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.