Jak poinformował dyżurny powiatu olsztyńskiego Grzegorz Poluszczyk, decyzję o zakazie używania do celów spożywczych wody z miejskiej sieci wodociągowej Barczewa wprowadził w czwartek po południu Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Olsztynie. - W wodzie wykryto bakterie escherichia coli i z grupy coli. Do czasu dezynfekcji sieci i poprawy jakości mikrobiologicznej woda może być używana tylko do celów sanitarnych - wyjaśnił Poluszczyk. Władze liczącego 7,5 tys. mieszkańców Barczewa zorganizowały 11 beczkowozów, którymi dostarczają wodę pitną. Służby miejskie rozdają mieszkańcom blisko 2,5 tys. litrów wody mineralnej w butelkach. Na ulicach zawisły komunikaty o zakazie picia wody z sieci wodociągowej. - Powołaliśmy sztab kryzysowy, nie położę się spać dopóki nie będę miał pewności, że wszystkie procedury zostały dobrze wykonane - powiedział burmistrz Barczewa Lech Nitkowski. Służby miejskie odcięły miejsce domniemanego skażenia, a w nocy przeprowadzą chlorowanie sieci. Zdaniem burmistrza, skażenie mogło nastąpić podczas niedawnych wichur na skutek zerwania dachu wieży ciśnień. W jego ocenie do wodociągu mogły przedostać się wtedy ptasie odchody z dachu. W mieście w ostatnim czasie nie było awarii kanalizacji, która mogłaby zanieczyścić sieć wodociągową.