Prokuratura nie zdecydowała jeszcze, czy uwzględni tę prośbę - dowiedziała się ze źródeł zbliżonych do śledztwa. Z dotychczasowych informacji wynika, że Bożena M., która podczas śledztwa nie przyznawała się do winy, wniosła o wymierzenie jej bez procesu kary więzienia w zawieszeniu i grzywny. Prokurator okręgowy w Olsztynie Cezary Kamiński potwierdził wpłynięcie wniosku Bożeny M. o dobrowolne poddanie się karze, ale odmówił podania szczegółów. - Prokuraturze zależy na jak najsurowszej karze, nie poprzestaniemy na byle propozycji - zapowiedział Kamiński. Dodał, że choć Bożena M. nie przyznaje się do winy, mogła złożyć wniosek o ukaranie jej bez przeprowadzania procesu, ponieważ prawo pozwala na takie załatwienie sprawy, gdy "okoliczności popełnienia czynu nie budzą wątpliwości". Bożenie M. prokuratura zarzuca, że w latach 2004-2006 miała żądać i przyjęła co najmniej 50 tys. zł łapówek, a także kosmetyki o wartości co najmniej 2,5 tys. zł. Miała żądać także opłacenia (za szpital wojewódzki) składki członkowskiej w wysokości 3 tys. zł w Warmińsko-Mazurskim Klubie Biznesu. Ona sama była członkiem Klubu jako reprezentant szpitala. Miała też domagać się opłacenia przelotu do USA i kosztów pobytu tam - 28 tys. zł. Bożena M. została odwołana z funkcji dyrektora szpitala wojewódzkiego po ujawnieniu afery korupcyjnej z jej udziałem. Nie zgodziła się z tą decyzją i bezskutecznie zabiegała w zarządzie województwa, które sprawuje nadzór nad szpitalem, o przywrócenie jej na stanowisko. M. jest także radną Olsztyna, do niedawna zasiadała w klubie "Po prostu Olsztyn" związanym z prezydentem Małkowskim (jest aresztowany w sprawie o przestępstwa seksualne -red.). W aferze korupcyjnej z udziałem Bożeny M. prokuratura postawiła zarzuty 14 osobom, przy czym pięć z nich wystąpiło o dobrowolne poddanie się karze. Wśród tych osób jest m.in. pracownik firmy farmaceutycznej, który miał wręczyć M. pieniądze. Śledztwo w sprawie korupcji w Szpitalu Wojewódzkim w Olsztynie jest prowadzone od wiosny 2007 roku. Bożenie M. grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Będzie odpowiadała przed sądem z wolnej stopy, bo sąd dwukrotnie odmówił jej aresztowania. Prokuratura zakazała jej opuszczania kraju i zastosowała 100 tys. zł poręczenia majątkowego.