Zapewniła sąd o swojej niewinności i profesjonalizmie w zarządzaniu placówką. Bożena M. składała wyjaśnienia na trzech kolejnych rozprawach. W czwartek odniosła się do zarzutu przyjęcia korzyści majątkowej od firmy produkującej protezy stawów. Na koszt tej firmy Bożena M. razem z mężem pojechała na wycieczkę do Nowego Yorku i na karaibską wyspę Aruba. Bożena M. zapewniła sąd, że wyjazd do USA bardzo podniósł jej kwalifikacje zawodowe, ponieważ oglądała nowojorskie szpitale pod kątem tego, jak organizowały izby przyjęć, a potem te doświadczenia wykorzystała w modernizacji swojej placówki. - Wyjazd na Arubę był integralną częścią tego wyjazdu, zaproponowali mi to Amerykanie i nietaktem z mojej strony byłoby ingerowanie w plany organizatora - powiedziała Bożena M. W odpowiedzi na jej tezę prokurator ujawnił, że Bożena M. była pierwszą osobą w Polsce, która na koszt tej firmy farmaceutycznej odbyła tak daleką wycieczkę i że w uzgadnianiu wyjazdu wskazywała organizatorom taki termin "by na Arubie nie było zbyt gorąco". Ostatnim zarzutem, do którego odniosła się Bożena M. było przyjęcie do pracy w jej szpitalu chirurga w zamian za to, że ojciec lekarza załatwi pracę w kancelarii adwokackiej lub nadzorze bankowym jej synowi. Syn oskarżonej pracował wówczas jako legislator w Sejmie i chciał zmienić pracę. - Przyjęłam pana doktora do pracy, bo był dobry. A jego ojciec choć oferował mojemu synowi pomoc, to była ona nieskuteczna. Syn sam znalazł nową pracę - zapewniała Bożena M. Prokuratura Okręgowa w Olsztynie oskarżyła Bożenę M. o to, że w zamian za pozytywne rozstrzygnięcie przetargów b. dyrektor szpitala przyjęła co najmniej 50 tys. zł łapówek oraz kosmetyki, alkohole, wycieczkę i opłacenie za nią ponad 3 tys. zł składki w klubie biznesu. Mimo że Bożena M. nie przyznaje się do winy, to jeszcze przed rozpoczęciem procesu chciała dobrowolnie poddać się karze więzienia w zawieszeniu i grzywny. Sąd odrzucił ten wniosek, uznając, że kara, którą zaproponowała sobie oskarżona, jest zbyt łagodna. Bożena M. jest radną miejską Olsztyna. Do czasu tzw. seksafery w olsztyńskim Ratuszu należała do klubu "Po prostu Olsztyn", związanego z prezydentem Czesławem Małkowskim. Po aresztowaniu Małkowskiego i rozpadzie tego klubu jest radną niezależną. W razie skazania za łapownictwo straci mandat. Razem z Bożeną M. oskarżonych jest pięciu mężczyzn - pracowników szpitali w Gdańsku i Olsztynie, odpowiedzialnych za organizowanie przetargów oraz pracownicy firm medycznych, którzy sprzedawali szpitalom sprzęt medyczny. Ci oskarżeni zostali przesłuchani na poprzednich rozprawach i żaden z nich nie przyznał się do winy, a większość odmówiła składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Zdaniem prokuratury do ustawiania przetargów na sprzęt medyczny i leki miało dochodzić w latach 2002-2007. Pracowników szpitali przedstawiciele czołowych firm farmaceutycznych i medycznych mieli korumpować pieniędzmi wypłacanymi jako "premie" lub 1 proc. wartości wygranego przetargu oraz opłacaniem im pobytu w hotelach, fundowaniem kolacji czy kupowaniem zagranicznych wycieczek.