W piątek w godzinach porannych do szpitala dziecięcego w Olsztynie przewieziono 1,5-miesięczne dziecko m.in. z urazem głowy. W nocy lekarz dyżurny powiadomił policję, że niemowlę zmarło. Policja zatrzymała rodziców dziecka: 29-letnią matkę oraz 32-letniego ojca. Jak mówił PAP w sobotę Prokurator Rejonowy Prokuratury Olsztyn-Południe Daniel Brodowski, zgromadzony materiał pozwolił na przedstawienie matce zarzutu zabójstwa dziecka. Stało się to po przesłuchaniu świadków i uzyskaniu opinii biegłego z zakresu obrażeń. "Kobieta przesłuchiwana przez prokuratora nie przyznała się do winy, ale złożyła obszerne wyjaśnienia" - dodał. Grozi jej kara dożywotniego więzienia. Ojciec niemowlęcia został zwolniony do domu. Prokuratura nie chce ujawniać szczegółów ani okoliczności tragedii. Podaje jedynie, że planowana jest sekcja zwłok dziecka, która przeprowadzona zostanie najprawdopodobniej w poniedziałek. Według RMF, kobieta cierpiała na depresję poporodową. Lokalne media podały, że dziecko trafiło do szpitala z licznymi obrażeniami, miało m.in. pękniętą czaszkę, złamaną nogę i wewnętrzne krwotoki. "Wiadomo, że w rodzinie tej nie była wszczęta procedura Niebieskiej Karty, nie było w przeszłości interwencji policji. Dzielnicowy nie miał sygnałów od sąsiadów, by coś złego działo się w rodzinie" - mówiła PAP Mariola Plichta z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.