Prokuraturę o nieprawidłowościach w działaniu apteki poinformował oddział olsztyńskiego NFZ. Według kontrolerów NFZ apteka miała wyłudzić pieniądze przez uzyskiwanie refundacji na leki. - Zdołaliśmy ustalić, że mechanizm wyłudzeń mógł być dwojaki: aptekarze mogli dopisywać leki do recept wystawionych przez lekarzy. Część recept, na które uzyskano refundację miała ulec trwałemu zniszczeniu, wobec czego nie przedstawiono ich kontrolerom - powiedział prokurator Szwedowski. Prokurator dodał, że w tej aptece już wcześniej dochodziło do podobnych nieprawidłowości, a jej właścicielka została za to skazana wyrokiem sądu. W sprawie wyłudzenia blisko 740 tys. zł refundacji na leki prokuratura nie postawiła jeszcze zarzutów, śledztwo jest w toku.