Zbiórka pieniędzy, którą po raz ósmy organizuje Społeczny Komitet Ratowania Cmentarzy na Warmii i Mazurach, prowadzona będzie na cmentarzach: komunalnym przy ulicy Poprzecznej i na nieczynnych nekropoliach w Dajtkach i św. Józefa. Kwesta prowadzona będzie w godzinach od 9.00 do 16.00. Jak powiedział podczas konferencji prasowej w czwartek historyk opisujący dzieje Warmii dr Jan Chłosta, w ubiegłym roku podczas kwesty zebrano 18 tys. zł, za które odrestaurowano 13 zabytkowych grobów na cmentarzu w Dajtkach. Ta nekropolia istniejąca od 1910 roku, która leży obecnie w granicach miasta, została zamknięta w 1966 roku. Przez lata była zaniedbana do tego stopnia, że kaplicę znajdującą się na jej terenie zamurowano, by powstrzymać kolejne akty wandalizmu. Jednak, jak podkreślił dr Chłosta, na pochwałę zasługuje to, iż obecnie w renowacje i porządkowanie cmentarza włączyła się miejscowa parafia i mieszkańcy osiedla. Satyryk Piotr Bałtroczyk, który kwestuje 1 listopada od kilku lat, zaapelował o hojność i nieomijanie kwestujących obojętnie. - Trochę zdziwiłem się, gdy usłyszałem, że na przykład w Łomży czy Płocku zbiórki są większe niż w Olsztynie - podkreślił Bałtroczyk. Podczas wszystkich kwest mieszkańcy Olsztyna odwiedzający w Święto Wszystkich Świętych cmentarze przekazali blisko 100 tysięcy. Odnowiono za to 160 nagrobków przeważnie na starych nieczynnych cmentarzach w Olsztynie i okolicach. Są to groby znaczących dla Warmii mieszkańców, działaczy regionalnych na przykład nauczyciela z Rasząga Jana Liszewskiego, który w 1886 roku założył drukarnię w Olsztynie z jedną ręczną prasą, gdzie zaczęto wydawać "Gazetę Olsztyńską". Jego grób na cmentarzu św. Jakuba w Olsztynie w czasie II wojny światowej był zrównany z ziemią. Odnaleziono go i odbudowano. Organizatorzy zaapelowali także do dawnych mieszkańców Warmii, którzy obecnie mieszkają w Niemczech, by także wspomogli renowacje dawnych nekropolii na Warmii i Mazurach.