Sąd w Olsztynie zaplanował w poniedziałek kolejne czynności procesowe, a ponieważ wyznaczono kolejne terminy rozpraw, nie należy się jeszcze spodziewać zakończenia sprawy. Chodzi o wypadek z września 2021 roku na lokalnej drodze pod Jezioranami na Warmii. W wypadku zginęły dwie kobiety. Krótko po zdarzeniu adwokat nagrał film, w którym stwierdził, że kobiety zginęły, bo "jechały trumnami na kołach". Mówił o "trumnach na kółkach". Paweł K. udostępnił nagranie w sieci Nagranie z takim stwierdzeniem zamieścił w internecie. Dodał też, że "niektórzy się cieszą, że kupili auto za 3 tys. zł" i doradzał, że lepiej wziąć kredyt, albo pożyczyć na lepszy samochód. Paweł K. opowiadał o wypadku także w telewizyjnych wywiadach. - A nie lepiej wziąć kredyt? Pożyczyć od kogoś kasę? Poczekać? Uzbierać? I kupić auto bezpieczne? - mówił na nagraniu adwokat, który w dniu wypadku jechał mercedesem. Czytaj: Paweł K. odpowiadał na pytania sądu. Ochraniało go dwóch mężczyzn Na ostatniej, wrześniowej rozprawie, sąd przesłuchał m.in. biegłego, który badał elektroniczne systemy monitorujące jazdę auta adwokata. Auto Pawła K. miało wiele elektronicznych czujników, które po wypadku weryfikował biegły. Przed sądem ekspert powiedział m.in., że Paweł K. przed wypadkiem prowadził auto wolno, jechał z prędkością 60-66 km na godz., ale w chwili zdarzenia czujniki nie zarejestrowały próby hamowania samochodu. - Jedyne, co mogło spowodować wypadek, to chwila nieuwagi - ocenił biegły. Dodał, że czujniki mercedesa nie zarejestrowały też próby odbicia autem w prawo, by uniknąć zderzenia z jadącym z przeciwnej strony samochodem. W wypadku zginęły dwie kobiety. Prokuratura twierdzi, że Paweł K. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa Według aktu oskarżenia adwokat przekroczył podwójną linię ciągłą, zjechał na przeciwny pas i zderzył się z prawidłowo jadącym z przeciwka audi 80. Dwie podróżujące tym samochodem kobiety - matki młodego małżeństwa - zginęły. W ocenie Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Paweł K. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Mężczyzna przed sądem nie przyznał się do winy. Zobacz też: Łódź: Adwokat od "trumny na kółkach" ponownie skazany. Chodzi o obrazę sędziów W śledztwie okazało się także, że w organizmie adwokata wykryto śladowe ilości kokainy. Były one zbyt małe, by prokuratura sformułowała zarzut prowadzenia auta pod wpływem narkotyków. Paweł K. pytany w wywiadzie telewizyjnym o obecność narkotyku w organizmie powiedział: "świadomie kokainy nie spożywałem nigdy". Prokuratura w czasie śledztwa zabezpieczyła majątek oskarżonego o wartości 300 tys. zł. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!