Prawdopodobnie chłopiec poparzył się żrącą substancją, która była rozlana w toalecie - mówi sierżant sztabowy Rafał Prokopczyk z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Policjanci zabezpieczyli wszystkie środki chemiczne, które były w toalecie kawiarni i przesłuchali pracowników lokalu. Powołają też biegłego lekarza, który zbada obrażenia dziecka. Dziecko będzie jutro operowane. Jak mówi dr Michał Szostawicki ze szpitala dziecięcego, chłopiec czuje się dobrze, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ma poparzone około 10 procent ciała. Najbardziej - skórę na pośladkach, gdzie wdała się martwica. Jutro czeka go operacja usunięcia tkanek martwiczych. Policja prowadzi dochodzenie pod kątem narażenia życia i zdrowia dziecka na niebezpieczeństwo. Grozi za to do 5 lat więzienia.