Rzecznik izby celnej w Olsztynie Ryszard Chudy poinformował, że podczas kontroli granicznej celnicy znaleźli skrytkę w volkswagenie należącym do Andreya R. z miasteczka Iskrawka w Obwodzie Kaliningradzkim. By się dostać do skrytki, trzeba było odkręcić oparcie fotela. Gdy celnicy otworzyli skrytkę, znaleźli czarne worki foliowe z mięsem. W sumie było tam prawie 208 kg szynki z golonką. - Mięso znalezione w skrytce nie posiadało znaków jakości zdrowotnej, nie można więc było zidentyfikować jego pochodzenia. Andrey R. nie posiadał też stosowanych świadectw weterynaryjnych uprawniających do wywozu takiego towaru - podkreślił Chudy. O przemycie mięsa poinformowano powiatowego lekarza weterynarii i policję. Mięso zostanie poddane utylizacji. Według rzecznika zakaz legalnego wywozu do Rosji polskiego mięsa i jego przetworów, spowodował że od pewnego czasu celnicy z przejść granicznych z Obwodem Kaliningradzkim obserwują zjawisko "prywatnego importu" tych towarów przez obywateli Rosji.