Prokurator Karmowski dodał, że zgodnie z decyzją sądu rodzinnego i nieletnich chłopak będzie odpowiadał jak dorosły. - Stanie przed sądem pod dwoma zarzutami: zabójstwa 11-letniej siostry Magdaleny i usiłowania zabójstwa matki. Z ustaleń wynika, że oskarżony siostrze zadał nożem kilkanaście ciosów w głowę, szyję, klatkę piersiową i nadbrzusze, w sumie dziewczynka miała 41 ran kłuto-ciętych. Matka została uderzona przez syna siekierą w głowę co najmniej dwa razy - powiedział rzecznik. Po zabójstwie siostry chłopak owinął jej ciało w dywan i wyniósł na taras. Matkę zaatakował kilka godzin później. Ranna kobieta trafiła do szpitala, lekarzom udało się ją uratować. - W toku postępowania oskarżony był badany przez biegłych, którzy orzekli, że w chwili obu czynów miał w stopniu znacznym ograniczoną zdolność pokierowania swoim postępowaniem. Te okoliczności nie zwalniają go od odpowiedzialności karnej, natomiast mogą wpłynąć na wymiar kary - powiedział prok. Karmowski. Dodał, że w przypadku takiej kwalifikacji sąd może wobec oskarżonego 16-latka zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Gdyby sąd z tego dobrodziejstwa nie skorzystał, maksymalna kara wobec 16-latka to 25 lat więzienia. Początkowo postępowanie w sprawie 16-latka prowadził sąd rodzinny. Przed tym sądem chłopak przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, w których przyznał, że nie miał konkretnego, poważnego motywu swego działania. Do zabójstwa siostry miało go pchnąć drobne nieporozumienie. Jak poinformował rzecznik elbląskiej prokuratury, w toku prokuratorskiego śledztwa 16-latek podtrzymał to, co mówił przed sądem rodzinnym i nieletnich. - Obecnie oskarżony przebywa w zakładzie karnym dla dorosłych - dodał prokurator Karmowski. Tuż po zabójstwie chłopak trafił do schroniska dla nieletnich. Sprawę 16-latka będzie rozstrzygał Sąd Okręgowy w Elblągu.