Zełenski reaguje na rekordowy atak Rosji. "Odpowiemy"
Ukraina odpowie na ataki Rosji takimi samymi działaniami – zapowiedział we wtorek prezydent Wołodymyr Zełenski. Jak dodał, kluczowymi elementami mają być drony uderzeniowe i pociski dalekiego zasięgu własnej produkcji. - Oni w Rosji muszą wyraźnie odczuć konsekwencje tego, co robią przeciwko Ukrainie - zaznaczył ukraiński przywódca.

Prezydent Ukrainy opublikował oświadczenie tuż po serii zmasowanych ataków Rosji, która od piątku ostrzeliwuje różne obszary Ukrainy, w tym stolicę kraju.
- Już dziś setki ukraińskich firm przynoszą wyniki w Siłach Obrony Ukrainy i będzie ich jeszcze więcej - jestem o tym przekonany. (…) Oczywiście nie możemy publicznie mówić o naszych planach i możliwościach, ale perspektywa jest jasna: odpowiedzieć na wszystkie rosyjskie zagrożenia i wyzwania w lustrzanym odbiciu - oświadczył Zełenski w wieczornym nagraniu wideo.
Prezydent Ukrainy wyjaśnił, że władze "maksymalnie angażują" biznes w produkcję uzbrojenia oraz przygotowują nowe umowy z inwestorami europejskimi, którzy chcą działać w tej sferze.
- Oni w Rosji muszą wyraźnie odczuć konsekwencje tego, co robią przeciwko Ukrainie. I tak się stanie. Drony uderzeniowe, pociski przechwytujące, pociski manewrujące, ukraińska balistyka - to kluczowe elementy. To wszystko musimy produkować sami" - powiedział.
Przez weekend Rosja dokonała licznych ataków na terytoria Ukrainy. Zdaniem ukraińskich sił powietrznych w niedzielę osiągnęły one rekordową liczbę 355 wysłanych przez armię Putina dronów. Skala agresji skłoniła prezydenta USA Donalda Trumpa do stwierdzenia, że prezydent Rosji Władimir Putin "oszalał" i zagrożenia Rosji sankcjami.
Siły powietrzne podały, że najnowszy rosyjski atak dronów - przeprowadzony w nocy z poniedziałku na wtorek - dosięgnął dziewięciu lokalizacji, wykorzystując przy tym 60 dronów. 17-letni chłopiec był jedną z 10 osób, które poniosły obrażenia.
Źródło: Reuters