Zełenski ostrzega dwa europejskie kraje. "Rosja dąży do ich granic"
Rosja planuje zdobyć Odessę, a następnie dotrzeć do granicy z Mołdawią i Rumunią - ostrzega Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy uważa, że plany wojskowe Moskwy obejmują zajęcie trzeciego najludniejszego miasta tego kraju, które leży nad Morzem Czarnym. - Europa nie może stracić Ukrainy i Mołdawii. Rosja już próbowała manipulować w Rumunii - przestrzegał Zełenski.

Wołodymyr Zełenski uważa, że plany wojskowe Rosji obejmują zdobycie Odessy, a następnie dotarcie do granic z Mołdawią i Rumunią. Ostrzegał dwa sąsiadujące z Ukrainą kraje podczas szczytu Ukraina - Europa Południowo-Wschodnia, który odbywał się właśnie w Odessie, kluczowym dla Ukraińców mieście portowym.
"To piękne miasto jest celem Rosji". Zełenski ostrzega w Odessie
- Jesteśmy znowu tutaj, w naszym pięknym mieście, w Odessie. To piękne miasto jest celem Rosji. Chce ją zniszczyć, tak jak zniszczyła niezliczone miasta i wsie na okupowanych terytoriach - mówił Zełenski.
Jego zdaniem "rosyjskie plany wojskowe" wymierzone są właśnie w ten region". - W Odessę, a następnie w granice z Mołdawią i Rumunią. Oczywiście, teraz potrzebujemy ochrony, ale jeszcze bardziej potrzebujemy długoterminowych gwarancji, że to się nigdy więcej nie powtórzy - mówił w kontekście rosyjskiej inwazji trwającej od 2022 roku.
Prezydent Ukrainy zaznaczył, że Europa nie może stracić jego państwa, a także Mołdawii, ponieważ doprowadzi to do ingerencji Moskwy w innych krajach. Uściślał, iż Europa Południowo-Wschodnia jest jednym z głównych celów Rosji, jeśli chodzi o wywoływanie chaosu.
Przypomniał ponadto, że Moskwa dokonywała takich działań na Bałkanach, próbowała manipulować opinią publiczną w Rumunii, jak również przez trzy dekady utrzymywała Mołdawię w biedzie i niestabilności, aby ją sobie podporządkować.
Rumunia i Mołdawia na liście Putina? Prezydent Ukrainy nie ma wątpliwości
- Jeśli Europa przegra, jeśli Europa przegra w Mołdawii w tym roku, zachęci Rosję do jeszcze większej interwencji w waszych krajach, odbierając wam wasze zasoby, waszą suwerenność, a nawet waszą historię. Dlatego też wspieranie europejskiej Mołdawii jest niezwykle ważnym zadaniem dla nas wszystkich. I to samo dotyczy Ukrainy - podkreślał Zełenski.
Wzywał przy tym uczestników szczytu do rozważenia udzielenia Kijowowi gwarancji bezpieczeństwa jako "praktycznej konieczności". - Od obrony powietrznej po zagrożenia cybernetyczne, potrzebujemy realnych środków odstraszania i szybkiego reagowania. Spójrzmy na nasze porozumienia, armie i infrastrukturę i wzmocnijmy wszystko, co zapewnia bezpieczeństwo naszym krajom - apelował.
W środę 11 czerwca w Odessie odbył się szczyt Ukraina - Europa Południowo-Wschodnia, na który zaproszono przywódców różnych krajów.
Na wydarzenie przybył prezydent Serbii Aleksandar Vucić. Jego wizyta w Ukrainie była pierwszą od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę. Wcześniej polityk odwiedził Moskwę, aby wziąć udział w paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa 9 maja.
Zobacz również:
- Rosyjskie bombowce ćwiczą nad Bałtykiem. Moskwa ujawnia szczegóły
- Potężne straty Rosji. Większe niż we wszystkich wojnach razem wziętych
- Amerykańscy żołnierze w Danii. Bezpieczeństwo czy utrata suwerenności?
- Wyszli na ulice przeciwko Orbanowi. "Ostatni moment, by bronić demokracji"
- Pentagon szykuje wielkie cięcia. Decyzja Hegsetha uderzy w Ukrainę