"Zatrzymamy się na granicy z Polską". Politycy komentują słowa wiceszefa Dumy
"Rosyjska inwazja nie zakończy się, dopóki rosyjskie wojska nie dotrą do granicy z Polską" - mówił w wywiadzie dla włoskich mediów wiceszef rosyjskiej Dumy Państwowej Piotr Tołstoj. Słowa polityka skomentowali w "Śniadaniu Rymanowskiego w Polsat News i Interii" politycy wszystkich ugrupowań.

- To pokazuje, że wsparcie dla Ukrainy jest obowiązkiem każdego demokratycznego państwa Zachodu. Nie możemy pozwalać, by rosyjski imperializm się rozwijał - mówił Jan Grabiec z Koalicji Obywatelskiej, odnosząc się do słów wiceszefa Dumy Państwowej.
Słowa wiceszefa Dumy Państwowej. "Znak firmowy Rosji"
Do komentarza Piotra Tołstoja w "Śniadaniu Rymanowskiego w Polsat News i Interii" odniósł się też wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. - NATO oraz Unia Europejska to dla Polski strefa bezpieczeństwa i pokoju. Teraz widać, jak niebezpiecznym wspólnikiem jest Solidarna Polska, którą trzymają w swoich obszarach koledzy z Prawa i Sprawiedliwości, a która chce wyprowadzać Polskę z Unii Europejskiej - zaznaczył członek PSL.
- Pan o historycznym nazwisku Tołstoj powinien pamiętać, że przez trzy miesiące wojny wojska rosyjskie nie zdobyły Charkowa ani historycznej Połtawy, znajdującej się w zasadzie za miedzą ukraińsko-rosyjską. Chwała braciom Ukraińcom - powiedział z kolei Paweł Szrot z Kancelarii Prezydenta.
Słowa wiceszefa Dumy Państwowej skomentował również Krzysztof Bosak. - Buta, arogancja, prowokacyjne wypowiedzi to znak firmowy rosyjskiej polityki. Ta wypowiedź jest standardem, nie jest szokująca. Moglibyśmy powiedzieć, że jest szokująca, gdybyśmy usłyszeli, że "zatrzymają się na granicy z Niemcami". Na szczęście takie słowa nie padły, ale nie musi mieć to nic wspólnego z tym, co Rosja będzie robić - mówił jeden z liderów Konfederacji.
Wojna. Radosław Fogiel: Trwa wyścig wazeliniarzy Putina
Z kolei Włodzimierz Czarzasty podziękował politykom, którzy doprowadzili do przyłączenia Polski do Unii Europejskiej. - Dziękuję także Kwaśniewskiemu, za przyłączenie Polski do NATO. Dziękuję również nieżyjącemu Lechowi Kaczyńskiemu, że wskazywał takie kierunki, jakie się dzieją w tej chwili - dodał jeden z liderów Lewicy.
Ostatni głos zabrał Radosław Fogiel. - Widać poza wszystkim, że trwa pewien wyścig wazeliniarzy Putina, kto szybciej, kto mocniej się wypowie. To świadczy o tym, jaki jest stan świadomości dzisiejszej klasy politycznej Rosji. I to jest to, o czym mówił mer Sadowy, że ta wojna musi zakończyć się porażką Rosji, wynikającą ze współpracy Ukrainy, Polski, USA i NATO - podkreślił wicerzecznik PiS.
Wiceszef Dumy Państwowej: Zatrzymamy się na granicy z Polską
Wypowiedź, do jakiej odnosili się politycy w "Śniadaniu Rymanowskiego w Polsat News i Interii" została udzielona przez wiceszefa Dumy Państwowej w wywiadzie dla włoskiego dziennika "La Repubblica".
Piotr Tołstoj powiedział tam, że "rosyjska inwazja nie zakończy się, dopóki rosyjskie wojska nie dotrą do granicy z Polską". Jak dodał, "mimo pomocy ze strony Europy oraz histerii Borisa Johnsona i Mario Draghiego", Rosja zakończy operację specjalną, kiedy będzie jej to odpowiadało.
Polityk trzymał się prokremlowskiej propagandy i unikał słowa "wojna", wyrażając się o inwazji na Ukrainę jako o "operacji specjalnej". Tołstoj groził też Finlandii i Szwecji, które wkrótce mogą złożyć wnioski o wstąpienie do NATO. "Jeśli przyłączą się do Sojuszu, będą miały na sowich granicach nasze rakiety nuklearne" - mówił.
O słowach wiceszefa Dumy Państwowej przeczytasz TUTAJ