Zacięta walka w powietrzu. Kosztowna wpadka rosyjskiej obrony
Atak dronów nad okupowanym Krymem. Rosyjska obrona przeciwlotnicza, próbując odeprzeć nalot, zestrzeliła własny samolot wojskowy. "Jego części są obecnie zbierane" - przekazał rzecznik ukraińskiej marynarki.

O sprawie poinformował rzecznik ukraińskich sił morskich Dmytro Pletenczuk w telewizji Apostrof. Jak przekazał, po piątkowym ataku dronów skład ropy naftowej na Krymie "nie był jedynym miejscem na półwyspie, które spłonęło".
Wojna w Ukrainie. Rosjanie zestrzelili własny myśliwiec
- Tam wciąż się pali. Ale dziś zapaliło się też inne miejsce. Rosjanie tak zaciekle odpierali atak, że udało im się zestrzelić własny samolot nad Krymem. Walka trwa - powiedział Pletenczuk.
Kiedy prowadzący zapytał, czy są jakieś szczegóły dotyczące tego samolotu, Pletenczuk zażartował: "Jego części są obecnie zbierane na Krymie".
Wstępne dane wskazują, że samolotem biorącym udział w zdarzeniu był myśliwiec wielozadaniowy Su-30SM. Prawdopodobnie został zestrzelony przez rosyjskie systemy obrony powietrznej.
Wojna w Ukrainie. Eksplozje na Krymie
W piątek wieczorem eksplozje wstrząsnęły okupowanym półwyspem, powodując przerwy w dostawie prądu. Trafione zostały niektóre cele należące do rosyjskich okupantów.
Rano władze okupacyjne potwierdziły uszkodzenia infrastruktury energetycznej. Według wstępnych doniesień, ucierpiał również skład ropy naftowej w Gwardiejskoje koło Symferopola oraz rosyjskie lotniska wojskowe na Krymie.
Wcześniej w październiku ukraińskie drony zaatakowały skład ropy naftowej w Teodozji. Dmytro Pletenczuk zauważył wówczas, że cywile na Krymie mają poważne problemy z zatankowaniem swoich pojazdów i pozyskaniem benzyny.
Rosja. Potężne problemy po atakach Ukrainy
Agencja Interfax-Ukraina zauważyła, że intensywność ukraińskich ataków na rosyjskie obiekty naftowo-gazowe gwałtownie wzrosła w sierpniu i wrześniu 2025 roku. Od początku sierpnia Ukraina przeprowadziła co najmniej 28 uderzeń na kluczowe rosyjskie rafinerie, zwiększając zasięg ataków, co doprowadziło do niedoboru benzyny w kilku regionach Federacji Rosyjskiej.
Przerwy w dostawach paliwa na stacje benzynowe wystąpiły w dziesięciu regionach, w tym na okupowanym przez Rosję Krymie. Według ekspertów, w wyniku ataków obecnie w Rosji wykluczono z eksploatacji około 38 proc. mocy produkcyjnych zakładów rafineryjnych.











