Wybuchy na Krymie. Mieszkańcy mówią o czterech eksplozjach
O wybuchach w pobliżu miasta Kercz, na okupowanym przez Rosję Krymie, poinformowała ukraińska agencja Ukrinform. Mieszkańcy twierdzą, że słyszeli co najmniej cztery głośne eksplozje. Rosyjscy urzędnicy przekazali, że zadziałały systemy obrony powietrznej.
Mieszkańcy Kerczu donoszą, że widzieli rakiety lecące "od strony morza" i błyski na niebie. Wszystkiemu towarzyszyły głośne wybuchy, od których drżała ziemia - poinformowała agencja Ukrinform.
Doradca gubernatora okupowanego przez Rosję Krymu powiedział, że nad Kerczem zadziałały systemy obrony przeciwlotniczej.
Serwis NEXTA przekazał natomiast, że "mieszkańcy zgłosili dwa wybuchy w Kerczu". "Władze okupacyjne Krymu twierdzą, że nie ma zagrożenia dla miasta i mostu Krymskiego" - czytamy.
"Takie obiekty powinny być niszczone"
W Kerczu zaczyna się strategiczny most, który łączy półwysep z Rosją. Dzięki tej przeprawie Rosjanie dostarczają na okupowany Krym zaopatrzenie.
W środę Mychajło Podolak, jeden z głównych współpracowników prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, stwierdził, że most ten jest "jest uzasadnionym celem wojskowym".
- Ta konstrukcja jest nielegalna. Jest też główną trasą dostaw dla armii rosyjskiej na Krym. Takie obiekty powinny być niszczone - powiedział Podolak.
Eksplozje w rosyjskiej bazie lotniczej
Tymczasem ukraiński dziennikarz Wiktor Kowałenko poinformował w czwartek wieczorem o potężnych eksplozjach w głównej rosyjskiej bazie lotniczej Belbek, ktora znajduje w pobliżu bazy marynarki wojennej w Sewastopolu na okupowanym Krymie.
"15-20 minut po serii eksplozji w rosyjskiej bazie lotniczej Belbek miejscowi informują o drugiej salwie, która rozerwała bazę lotniczą. Najprawdopodobniej wielu rosyjskich pilotów zginęło w swoich samolotach podczas próby ucieczki" - dodał.