Wołodymyr Zełenski w Białym Domu. Trwa spotkanie z Donaldem Trumpem
- Mamy coś, co jest bardzo dobrą umową. To wielkie zobowiązanie Stanów Zjednoczonych - powiedział Donald Trump krótko po przybyciu Wołodymyra Zełenskiego do Białego Domu. Prezydent Ukrainy wyraził natomiast nadzieję, że podpisanie dokumentu o udostępnieniu ukraińskich surowców strategicznych Amerykanom będzie "krokiem naprzód dla Ukrainy. Jednocześnie lider USA poinformował, że miał "bardzo dobre rozmowy" z Władimirem Putinem.

Limuzyna z Wołodymyrem Zełenskim zajechała pod zachodnie skrzydło Białego Domu, gdzie znajduje się Gabinet Owalny, o godzinie 17:23. Na prezydenta Ukrainy czekał Donald Trump.
Amerykański lider uścisnął dłoń szefa kijowskich władz, stanął z nim do zdjęcia, po czym obaj weszli do środka rezydencji amerykańskiej głowy państwa.
Donald Trump: Umowa o minerałach to wielkie zobowiązanie USA
- Mamy coś, co jest bardzo dobrą umową. To wielkie zobowiązanie Stanów Zjednoczonych. Dziś (w piątek - red.) podpiszemy umowę dotyczącą minerałów - powiedział Donald Trump krótko po powitaniu swojego gościa. Republikanin podkreślił, że ten dokument pozwoli jego państwu na rozwój nowoczesnych technologii, w tym sztucznej inteligencji i broni wojskowej.
Prezydent USA - cytowany przez agencję Reutera - dodał, że miał "bardzo dobre rozmowy" z Władimirem Putinem.
- Mam nadzieję, że ta umowa będzie krokiem naprzód dla Ukrainy - stwierdził z kolei Wołodymr Zełenski. Zaznaczył, że jego celem podczas wspólnych dyskusji z Amerykaninem jest "omówienie tego, co jesteśmy gotowi zrobić" wspólnie na rzecz wsparcia Kijowa.
Zełenski i Trump uścisnęli dłonie. Wcześniej odbyły się rozmowy z senatorami
Dokładnie w momencie, gdy Wołodymyr Zełenski został powitany przez Donalda Trumpa, w mediach społecznościowych przywódcy Ukrainy pojawił się wpis, informujący o jego wcześniejszych naradach z senatorami Partii Republikańskiej i Partii Demokratycznej.
"Nasze rozmowy koncentrowały się na dalszej pomocy wojskowej dla Ukrainy, stosownych inicjatywach ustawodawczych, moim spotkaniu z prezydentem Trumpem, wysiłkach na rzecz osiągnięcia sprawiedliwego i trwałego pokoju, naszej wizji zakończenia wojny oraz znaczeniu solidnych gwarancji bezpieczeństwa" - czytamy.
We wpisie czytamy, że wizyta w Waszyngtonie jest z perspektywy Ukrainy "ważna". "Jesteśmy dumni, że mamy strategicznych partnerów i przyjaciół, takich jak Stany Zjednoczone. Jesteśmy wdzięczni za niezachwiane dwuizbowe i dwupartyjne wsparcie dla Ukrainy przez wszystkie trzy lata pełnoskalowej agresji Rosji" - podkreślono. Wśród uczestników spotkania na Kapitolu pojawił się m.in. Keith Kellogg, specjalny wysłannik Donalda Trumpa do spraw Rosji i Ukrainy.
Waszyngton. Spotkanie Trump - Zełenski. Napięte relacje USA i Ukrainy
Podróż Wołodymyra Zełenskiego za ocean została zapowiedziana we wtorek. Jednym z głównych celów wizyty jest podpisanie umowy między Waszyngtonem a Kijowem dotyczącej dostępu Stanów Zjednoczonych do ukraińskich złóż strategicznych. W zamian za to Biały Dom zobowiązał się do otwartości na pertraktacje na temat dalszej otwartości na wsparcie Ukrainy w trwającej wojnie z Rosją.
W tygodniach umowa była negocjowana między obiema stronami, co nie obyło się bez zgrzytów. Donald Trump nazwał Wołodymyra Zełenskiego "dyktatorem bez wyborów" i przestrzegł go, że jeśli nie opuści swojego stanowiska, jego państwo przegra konflikt z Rosją i upadnie. Mimo to w czwartek podczas spotkania z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem, amerykański lider pytany o to, czy dalej uważa swojego ukraińskiego odpowiednika "dyktatorem" odparł zaskakująco: - Ja to powiedziałem? Nie mogę uwierzyć, że to powiedziałem.
Równolegle Waszyngton otworzył się na Moskwę i prowadzi negocjacje z Kremlem. USA dyskutują z Rosją na temat poprawy relacji dwustronnych oraz zakończenia wojny w Ukrainie. W ubiegły wtorek doszło do spotkania sekretarza stanu Marco Rubio i ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa w Rijadzie. Strony miały wówczas ustalić ramowy plan dojścia do pokoju. Ma on zakładać trzy punkty: rozejm, rozpisanie nowych wyborów prezydenckich w Ukrainie i podpisanie traktatu pokojowego już z nowymi władzami w Kijowie.
Donald Trump zapowiadał, że do końca lutego chciał spotkać się nie z Wołodymyrem Zełenskim, a Władimirem Putinem. Ostatecznie do takich rozmów w cztery oczy jeszcze nie doszło i nie ma terminu, w którym mogłoby do nich dojść. Przedstawiciele USA i Rosji mimo to dalej toczą narady bilateralne. Kreml nie kryje z tego względu zadowolenia.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
Źródło: Reuters
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!