Ważna pomoc dla ukraińskiej armii. Francja potwierdziła kluczową decyzję
Minister obrony Francji Sebastien Lecornu potwierdził przekazanie Ukrainie myśliwców Mirage 2000-5. Polityk podkreślił, że samoloty będą "w pełni gotowe do działania", a ich przekazanie nie zaszkodzi "standardom obronności" francuskiej armii.
Pierwsza deklaracja kolejnego pakietu wsparcia Sił Zbrojnych Ukrainy padła z ust prezydenta Emmanuela Macrona. Głowa państwa ogłosił, że w najbliższym czasie rozpocznie się szkolenie pilotów, które odbędzie się we Francji.
- Jutro rozpoczniemy nowy program współpracy i ogłosimy dostawę serii Mirage 2000-5, francuskich samolotów bojowych, które pozwolą Ukrainie bronić jej lądu i przestrzeni powietrznej. Od jutra rozpoczniemy program szkolenia pilotów i przekażemy te samoloty do końca roku - stwierdził. - Potrzebujemy 5-6 miesięcy na przeszkolenie ich (ukraińskich pilotów - red.) we Francji, aby byli gotowi do końca roku - dodał.
Zapowiedź prezydenta kilkanaście godzin później potwierdzona została przez szefa francuskiego resortu obrony. Sebastien Lecornu podkreślił, że maszyny zostaną przekazane jednak "teraz nie podane zostaną żadne dane, ze względu na tajemnicę i poufność w stosunkach z Rosją".
- Najpilniejszą rzeczą dla mnie tego lata i omówię to z Ministerstwem Obrony Ukrainy, jest możliwość bardzo szybkiego rozpoczęcia szkolenia pilotów i mechaników - mówił.
Jednocześnie polityk przekazał, że już wcześniej rozpoczęło się szkolenie pilotów, ale na dwumiejscowych samolotach Alpha Jet.
Francuskie samoloty dla ukraińskiej armii. Jest komentarz z Rosji
Na doniesienia o przekazaniu Siłom Zbrojnym Ukrainy francuskich myśliwców Mirage 2000-5 zareagował między innymi przedstawiciel rosyjskiej armii, pułkownik Anatolij Matwijczuk. Zdaniem wojskowego maszyny, które trafią do Kijowa są tak naprawdę "utylizacją" sprzętu, a nie wzmocnieniem możliwości Ukraińców.
- To myśliwce francuskich sił powietrznych z końca lat 70. ubiegłego wieku. To dość stary projekt. Uważam, że przekazują je Ukrainie, ponieważ są usuwane ze służby francuskiej. Ich utylizacja jest kosztowna. Lepiej oddać te śmieci Ukrainie, żeby mogła je wyrzucić w powietrze - przekonuje.
Według Matwijczuka na Ukrainę trafić mają docelowo cztery myśliwce, co w żaden sposób nie będzie odczuwalne na polu walki. Opinia ta nie jest jednak w żaden sposób poparta wypowiedziami przedstawicieli francuskich władz.
Źródło: UNIAN / Lenta.ru
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
