USA wyszły z propozycją dla Rosji. Chcą powrócić do starego formatu
Biały Dom zaoferował Rosji powrót do spotkań dotyczących bezpieczeństwa w ramach Rady NATO-Rosja - wynika z ustaleń agencji Bloomberg. Propozycja znalazła się w poprawionym planie pokojowym USA, który uwzględnia między innymi uznanie przez Waszyngton anektowanego Krymu za rosyjski czy cofnięcie amerykańskich sankcji.

Jak donosi amerykańska agencja Bloomberg, Stany Zjednoczone wyszły z propozycją wznowienia formatu prac nad bezpieczeństwem w ramach Rady NATO-Rosja.
Działalność organu została zablokowana wraz z rozpoczęciem pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę w 2022 r. Ostatnie posiedzenie odbyło się 12 stycznia 2022 r. w Brukseli.
Podczas tamtych rozmów dyskutowano o rosyjskich żądaniach dotyczących "gwarancji bezpieczeństwa", które państwa NATO ostatecznie odrzuciły.
USA wychodzą z propozycją. Zapraszają Rosję do współpracy
Według źródła agencji w ostatnim czasie propozycję dodano do planu pokojowego USA, który zakłada jednocześnie uznanie przez Biały Dom anektowanego Krymu za rosyjski i cofnięcie sankcji nałożonych na Rosję.
Jak zaznaczyła agencja, amerykańska propozycja zawiera również zapisy o tym, że doszłoby do zamrożenia wojny na obecnej linii frontu. Ukraina miałaby natomiast otrzymać gwarancje bezpieczeństwa i możliwość rozwoju swoich sił zbrojnych.
Rada NATO-Rosja powstała w 2002 na mocy Deklaracji Rzymskiej jako forum konsultacji w kwestiach związanych z bezpieczeństwem między państwami członkowskimi NATO a Federacją Rosyjską.
Rozmowy pokojowe w Stambule. "Putin drwi z prezydenta USA"
Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski powiedział w ostatnim czasie, że "prezydent Putin nie jest szczery i drwi z prezydenta Stanów Zjednoczonych". Odniósł się w ten sposób do planowanych rozmów pokojowych w Stambule.
- Wydaje mi się, że w czwartek, jeśli Rosja nie zgodzi się na zawieszenie broni, nie podejmie prawdziwych negocjacji, to prezydent Trump będzie miał już wszelkie podstawy do zmiany polityki na taką, która będzie wywierała nacisk na agresora, a nie na ofiarę agresji - powiedział.
- Prezydent Trump, obejmując urząd, zrobił to, co się robi normalnie: robi się pozytywne otwarcie i czeka się na reakcję drugiej strony. Poczynił szereg ustępstw na rzecz Rosji, dość dużych - i nie dostał nic w zamian. I to jest ostatnia szansa dla Putina, aby ten wybrał to, co Amerykanie nazwali ofertą - dodał.