"Na obiektach wojskowych rosyjskich okupantów trwają działania gaśnicze" - wskazano w komunikacie po piątkowej akcji. Jak przypomniał ukraiński wywiad, w miniony czwartek zniszczona została inna stacja radarowa - typu Podlet - która także znajdowała się Krymie. Nie podano jednak szczegółów operacji. Ukraiński wywiad chwali się sukcesem. Zniszczono trzy stacje radarowe Rosjanie wykorzystują mobilną stacja radarowa 48IA6-K1 Podlet do wykrywania celów powietrznych na niskich i bardzo niskich pułapach w warunkach zakłóceń. Znacząco droższa Kasta-2E2, mimo zbliżonych parametrów, jest w stanie wykrywać obiekty wykonane w technologii stealth. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny! Jednocześnie rosyjska armia cały czas ostrzeliwuje terytorium Ukrainy. W sobotę w ataku dronów-kamikadze na Chersoń zginęły dwie osoby. Rosjanie ostrzelali także rakietami obwód dniepropietrowski, gdzie śmierć poniosły cztery osoby, a 20 kolejnych zostało rannych. Wojna w Ukrainie. Zdecydowana deklaracja Wołodymyra Zełenskiego Przypomnijmy: w piątkowym wywiadzie dla Sky News prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski - po raz pierwszy od początku pełnoskalowej rosyjskiej inwazji - przyznał, że Kijów mogłyby zgodzić się na zawieszenie broni, nawet jeśli oznaczałoby to czasową utratę okupowanych przez Rosję terytoriów. - Jeśli chcemy powstrzymać gorącą fazę wojny, musimy objąć parasolem NATO terytorium Ukrainy, które mamy pod kontrolą - stwierdził. - Ale zaproszenie musi być skierowane do Ukrainy w jej międzynarodowo uznanych granicach. Nie można dać zaproszenia tylko jednej części kraju (...) Musimy to zrobić szybko. A potem okupowane terytoria Ukrainy można odzyskać na drodze dyplomacji - dodał ukraiński przywódca. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!