Ukraina. Prawie 40 tys. osób bez prądu i jedzenia na wschodzie kraju
Prawie 40 tys. osób pozostaje bez prądu i jedzenia na wschodzie Ukrainy na skutek rosyjskiej agresji, a strona rosyjska nie pozwala na ewakuację - oświadczył minister spraw wewnętrznych Ukrainy Denys Monastyrski.

Monastyrski określił sytuację humanitarną na wschodzie kraju jako trudną. Szczególnie niecierpiąca zwłoki jest ewakuacja ludzi z miejscowości (w obwodzie donieckim) Wołonowacha, Sartana i Tałakiwka, gdzie trwają intensywne działania bojowe. "Ale strona rosyjska nie udzieliła odpowiedzi na temat ewakuacji ludności" - oznajmił minister, którego słowa przytoczyło MSW na Telegramie.
Według niego krytyczna sytuacja panuje w mieści Bucza w obwodzie kijowskim. "Rząd już utworzył centrum koordynacyjne zapewniające produkty, wodę, leki i opał" - powiedział.
Tymczasem szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko powiadomił, że z Wołnowachy, która jest ostrzeliwana już piąty dzień, udało się ewakuować 346 osób. Dodał, że zaczął publikować listę ewakuowanych, by mogli ich odnaleźć krewni.