Ujawnia "sekret" celnych ataków na Rosję. Putin tego nie przemyślał

Oprac.: Joanna Mazur
Ukraina zadaje celne uderzenia w rosyjskie rafinerie. Sukces zawdzięcza jednak nie tylko wypracowanemu "systematycznemu podejściu" do przeprowadzania ataków, ale i brakom w obronie Rosji. - Putin skoncentrował wiele systemów obrony powietrznej nie tyle w pobliżu obiektów ważnych dla rosyjskiej gospodarki, ale w pobliżu obiektów ważnych dla niego - ocenił Iwan Tymoszko, przewodniczący Rady Rezerwistów Sił Zbrojnych Ukrainy.

Siły ukraińskie przeprowadzają systematyczne ataki wymierzone w obiekty infrastruktury krytycznej na terenie Federacji Rosyjskiej. W ostatnim czasie udało im się uderzyć już w 20 największą rafinerię ropy naftowej spośród 30 znajdujących się w kraju okupanta.
O najnowszym bilansie zniszczeń mówił w wywiadzie dla Kanału 24 Iwan Tymoszko, przewodniczący Rady Rezerwistów Sił Zbrojnych Ukrainy.
Wojna w Ukrainie. Ataki na rosyjskie rafinerie to efekt "systematycznego podejścia"
Jak podkreślał Tymoszko, niektóre z rosyjskich rafinerii zostały wcześniej wyłączone, kolejne nie działają na pełnych obrotach, a jeszcze inne funkcjonują wyłącznie dzięki szczątkowym zasobom. Dodał, że Kijowowi udało się wypracować systematyczne podejście do przeprowadzania uderzeń. Przewodniczący Rady Rezerwistów Sił Zbrojnych Ukrainy nadmienił również, że w przeciwieństwie do Rosjan, ich wojsko celuje wyłącznie w obiekty strategiczne i ważne dla armii okupanta.
- To pokazuje, że udało nam się zbudować technologie, które pozwalają nam wykorzystywać masowe ataki dronów na określone cele. A te filmy przedstawiające trafione cele wroga są nagrywane przez zwiadowców. Nie ma komentarza, odbywa się to na odległość. Dlatego możemy powiedzieć, że zbudowaliśmy sieć agentów w Rosji - zaznaczył w wywiadzie Iwan Tymoszko.
Wspomniana siatka agentów, jaką Ukrainie udało się utworzyć w Rosji - jak mówił przewodniczący Rady Rezerwistów - wie, kiedy nastąpi atak m.in. na rafinerię, a następnie "koordynuje pracę z ich wojskami bądź strukturami, które są odpowiedzialne za uderzenie".
Wojna w Ukrainie. Rosji brakuje obrony powietrznej. Putin ochrania ważne dla niego obiekty
Jednak na sukces ukraińskich żołnierzy w zadawaniu strat Rosjanom wpływa nie tylko ich systematyczne przeprowadzanie akcji. Wojskowy nadmienił, że okupantom brakuje obrony powietrznej, która zapewniłaby bezpieczeństwo ich strategicznym obiektom.
Iwan Tymoszko podkreślił, że Rosjanie - aby w jakikolwiek sposób zminimalizować szansę na uderzenie - pokrywają obiekty siatkami maskującymi bądź oddelegowują ludzi, którzy mają za zadanie ich pilnować.
Sprawdź, jak przebiega wojna w Ukrainie. Czytaj specjalny raport!
- To niewiele pomaga. Jeśli mówimy o profesjonalnym personelu wojskowym ze sprzętem do obrony powietrznej, to brakuje go. W końcu wcześniej zniszczyliśmy sporo takich wojskowych i sprzętu - wyjaśnił Tymoszko.
Przewodniczący Rady Rezerwistów Sił Zbrojnych Ukrainy podkreślił też, że wspomniane systemy, jeśli są, to rozlokowane w niewłaściwych miejscach. - Putin skoncentrował wiele systemów obrony powietrznej nie tyle w pobliżu obiektów ważnych dla rosyjskiej gospodarki, ale w pobliżu obiektów ważnych dla niego - Moskwy, bunkrów, elit politycznych - wymieniał.
Źródło: Unian
Zobacz również:
------
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!