Udawali, że lecą na kongres medyczny. Tak 250 lekarzy uciekło z Rosji
Projekt śledczy "System" publikuje ustalenia na temat masowej ucieczki lekarzy z Rosji. Po ogłoszeniu w kraju częściowej mobilizacji we wrześniu ubiegłego roku 250 lekarzy specjalnie wyczarterowanym samolotem opuściło kraj. Udawali, że lecą na kongres medyczny. Wydarzenie nie istniało. To tylko jedno z wielu zaskoczeń tej podróży.

Wrzesień 2022 roku. Władimir Putin wygłasza orędzie, podczas którego zapowiada częściową mobilizację Rosjan. Już na kilka dni przed ogłoszeniem zmian zapanowała panika. Wielu Rosjan w pośpiechu opuszczało kraj, by uniknąć mobilizacji. Fraza "jak wyjechać z Rosji" biła w sieci rekordy popularności.
Masowa ucieczka lekarzy
Jak wynika z ustaleń projektu śledczego "System", w tamtym czasie doszło do zaskakującej masowej ucieczki. 250 lekarzy w obawie przed mobilizacją opuściło kraj czarterowym lotem. Co ciekawe, większość opłat za podróż poniósł miliarder z listy Forbesa.
Lekarze mieli do opłacenia jedynie niewielką część kosztów lotu. Dane miliardera nie zostały podane. Wiadomo jedynie, że to osoba działająca w branży technologii cyfrowych. Nie są również znane dane lekarzy, którzy wówczas wyjechali, jednak "System" zaznacza, że z uzyskanych przez nich danych wynika, że od początku inwazji Rosji na Ukrainę z kraju na różne sposoby wyjechały tysiące medyków. Wśród nich są znani eksperci, główni lekarze renomowanych moskiewskich klinik, kierownicy oddziałów i naukowcy.
W ostatniej chwili zmieniono cel podróży
Masowa ucieczka 250 lekarzy rozegrała się niczym jak w filmie akcji. 27 września specjalnie wyczarterowany na tę okazję samolot miał przetransportować medyków na kongres. "Kongres medyczny w Erywaniu" w Armenii nie był jednak prawdziwym wydarzeniem.
Wszyscy pasażerowie mieli "zaproszenia" na fikcyjną imprezę. W dniu wylotu lotnisko w Armenii poinformowało jednak, że w związku z masowym napływem do kraju samolotów z Rosji, nie mogą przyjąć więcej maszyn.
Nieistniejącą imprezę szybko więc "przeniesiono" do Kazachstanu. Pasażerowie otrzymali nowe zaproszenia i 27 września ich samolot bezpiecznie doleciał do Astany - stolicy Kazachstanu.