Trump twierdzi, że "ratuje Ukrainę". Nie chce jednak stanąć za Zełenskim
Mogę opowiedzieć się po stronie Ukrainy, niekoniecznie po stronie Wołodymyra Zełenskiego - stwierdził w wywiadzie dla "The Atlantic" prezydent USA Donald Trump. Republikanin ocenił także, że "ratuje Ukrainę". Ponadto Trump wrócił do burzliwego spotkania z prezydentem Ukrainy w Gabinecie Owalnym.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump udzielił obszernego wywiadu magazynowi "The Atlantic". Z republikaninem rozmawiał m.in. redaktor naczelny pisma, Jeffrey Goldberg - ten sam, który jakiś czas temu ujawnił, że przez pomyłkę dodano go do czatu, gdzie wysocy rangą członkowie administracji Trumpa omawiali plany uderzenia w rebeliantów Huti w Jemenie.
Spora część wywiadu skupiła się na kwestii zakończenia wojny w Ukrainie. Amerykański przywódca po raz kolejny ocenił, że nie doszłoby do pełnoskalowej inwazji Rosji, gdyby to on sprawował urząd prezydenta USA.
Wojna w Ukrainie. Donald Trump może opowiedzieć się po stronie Kijowa. Nie koniecznie po stronie Zełenskiego
Donald Trump, pytany o to, czy uważa, że istnieje coś, co mógłby zrobić Władimir Putin, aby ten w reakcji opowiedział się po stronie Wołodymyra Zełenskiego, odparł: - Niekoniecznie po stronie Zełenskiego, ale po stronie Ukrainy, tak.
- Miałem ciężki okres z Zelenskim. Widziałeś to tutaj, kiedy siedział na tym krześle, kiedy po prostu nie mógł tego zrozumieć - mówił Trump, odnosząc się do burzliwego spotkania w Gabinecie Owalnym, do którego doszło końcem lutego.
Prezydent USA zaznaczył, że wszystko, co musiał zrobić jego ukraiński odpowiednik to "być cicho", jednak ten - zdaniem Trumpa - niepotrzebnie dopominał się o gwarancje bezpieczeństwa.
- To jest wojna Bidena. Nie dam się nią obarczyć. To straszna wojna i nigdy nie powinna się wydarzyć - podkreślał w wywiadzie.
Wojna w Ukrainie. Donald Trump: Myślę, że ratuję Ukrainę
Ponadto Donald Trump stwierdził, że "ratuje Ukrainę". - Myślę, że ratuję ten naród. Myślę, że ten naród zostanie wkrótce zmiażdżony. To wielka machina wojenna. Spójrzmy prawdzie w oczy - ocenił.
Prezydent Stanów Zjednoczonych zaznaczył też, że to on przekazał Kijowowi pociski przeciwpancerne Javelin, które Ukraińcy wykorzystali do zniszczenia rosyjskich czołgów. Maszyny te, jak mówił, szykowały się do natarcia i przejęcia stolicy Ukrainy.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
- To byłby koniec wojny, skończyłaby się w jeden dzień - nadmienił Trump. Wywiad z prezydentem USA przeprowadzono 24 kwietnia, jeszcze przed uroczystościami pogrzebowymi papieża Franciszka, podczas których Trump spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim.
Źródło: "The Atlantic"