Tajne przygotowania Rosji. Ukraińcy wskazują nowy cel

"Rosyjskie wojsko przegrupowuje siły, by wzmocnić jednostki na kierunku łymańskim, awdijiwskim i nowopawliwskim" - podano w komunikacie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.

W ciągu minionej doby armia rosyjska przeprowadziła dwa ostrzały rakietowe cywilnych obiektów miasta Dniepr i cztery ostrzały ukraińskich pozycji i miejscowości z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.

"Trwa przygotowanie nowoprzybyłych zmobilizowanych rosyjskich wojskowych" - czytamy. "Te działania prowadzone są też na okupowanej części ukraińskiego terytorium" - dodają Ukraińcy. Wszystko po to, by kontynuować ofensywę na odcinku awdijiwskim i bachmuckim.

Chodzi o miejscowość Nowopetrykiwka w obwodzie donieckim, gdzie zarejestrowano przeprowadzenie ćwiczeń strzeleckich dla zmobilizowanych. W dniach 22-23 listopada w miejscowości Staromłyniwka we wszystkich cywilnych budynkach zakwaterowano żołnierzy.

W mieście Połohy, w okupowanej części obwodu zaporoskiego na południowym wschodzie kraju, wykryto miejsce więzienia ukraińskich jeńców wojskowych i cywilów, których zatrzymano pod zarzutem współpracy ze strukturami siłowymi Ukrainy.

Czytaj też: Władimir Putin do matek poległych żołnierzy: Wszyscy kiedyś umrą

Po tym, jak Rosja została - najpewniej - zmuszona do odwrotu z okupowanego Chersonia, ciągnie się za nią seria porażek. Z frontu docierają coraz to nowsze informacje o poległych żołnierzach.

Do matek zabitych wojskowych zwrócił się w ostatnim czasie Władimir Putin. Prezydent Rosji wykazał się przy tym niebywałym cynizmem. "Powiedział im m.in., że wszyscy kiedyś umrą" - napisał portal RBK-Ukraina.

Putin podczas spotkania zwrócił m.in. uwagę, że w Rosji w wypadkach drogowych i z powodu alkoholu ginie około 30 tys. ludzi.

Prezydent dodał, że rosyjscy żołnierze, którzy walczyli przeciwko Ukrainie i polegli, "nie odeszli na marne", ich "życie miało znaczenie".