Szef NATO docenia postawę Trumpa. "Brzmi prosto, ale to jest właśnie to"
- Prezydent Donald Trump mówi prosto, ale to jest dokładnie to, czego potrzebuje Ukraina - ocenił sekretarz generalny NATO Mark Rutte, odnosząc się do słów prezydenta USA. - On jest jedynym, który może to skończyć - dodał. Dopytywany, czy uważa ostatnią wizytę Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie za "katastrofę", stanowczo zaprzeczył. - To były dobre i owocne rozmowy. - podkreślił.

W skrócie
- Sekretarz generalny NATO Mark Rutte podkreślił kluczową rolę Donalda Trumpa w procesie wsparcia Ukrainy i zakończenia wojny.
- Rutte stanowczo zaprzeczył negatywnym ocenom wizyty Zełenskiego w Waszyngtonie, uznając rozmowy za owocne.
- Prezydent Trump zaapelował do Rosji i Ukrainy o zatrzymanie się i podjęcie rozmów, a Rosja odniosła się do tej propozycji.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Szef NATO stawił się w Waszyngtonie na zaproszenie Donalda Trumpa. Jeszcze przed spotkaniem z prezydentem Stanów Zjednoczonych został zaczepiony przez dziennikarzy, którzy pytali m.in. o zdanie na temat skuteczności obecnych działań na rzecz zakończenia wojny w Ukrainie.
- Odkąd Donald Trump został ponownie wybrany (na prezydenta Stanów Zjednoczonych - red.), NATO przeżyło odnowę, ożywienie. Zdecydowaliśmy w porozumieniu liderów, aby wydawać pięć procent PKB na obronę. W związku z tym wyrównaliśmy wydatki Europy i Kanady z tymi, jakie USA ponoszą w związku z obronnością - zaczął Mark Rutte.
Dodał, że to naturalnie wiąże się z Ukrainą. - Prezydent Trump zdecydował o wysłaniu broni do Kijowa, ale opłacanej przez państwa sojusznicze. Bardzo ciężko pracujemy nad tym projektem - wyjaśnił.
USA. Wizyta Zełenskiego "była katastrofą"? Rutte reaguje
Jak podkreślał Rutte, wszystkie kroki stawiane są przy wsparciu Europy, która "dąży do długoterminowego porozumienia w sprawie pokoju". - Wszyscy modlimy się, aby do niego doszło - zaznaczył.
Jedna z dziennikarek zapytała, czy wizyta Marka Rutte w Waszyngtonie wynika z tego, że ostatnie spotkanie Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim "było katastrofą".
- Nie, w żadnym razie. Planowałem to wcześniej. Korespondowałem z prezydentem po tej ogromnej recesji konfliktu w Gazie i stwierdziliśmy: "Spotkajmy się, żeby omówić jego wizję na pokój w Ukrainie" - odparł sekretarz generalny NATO.
Rutte przekonywał, że szczyt Trump - Zełenski "był spotkaniem dobrym i owocnym". - To było dokładnie to, czego potrzebujemy. (…) I będziemy na tym budować - powiedział.
Szef NATO pokłada nadzieje w Trumpie. "On tego dokona"
- Jestem całkowicie pewny Donalda Trumpa. On jest jedynym, który może to skończyć. Jest liderem najpotężniejszego państwa na świecie. (…) Ma jasną wizję. Chce zakończyć rozlew krwi, zabijanie. (…) On z pewnością tego dokona. Rozmawiał ze wszystkimi liderami, z Putinem i Zełenskim - argumentował Rutte.
Zdaniem szefa NATO w prostych postulatach amerykańskiego przywódcy tkwi prawdziwa mądrość. Odniósł się do jego wypowiedzi, w której ten apelował do Rosji i Ukrainy, aby "zatrzymali się w miejscu, w którym teraz są" i zaczęli rozmawiać.
- "Zatrzymaj się, tam gdzie jesteś". Brzmi prosto, ale to jest właśnie to. Całkowicie się z nim zgadzam. To jest ten przekaz: Zatrzymaj się, gdzie jesteś - powtarzał Rutte.
Lider sojuszu przyznał, że nie wie, w jakiej formule odbyłyby się te rozmowy, gdyby obie strony konfliktu na nie przystały. Zagwarantował jednak pełne wsparcie w negocjacjach. - Ja oczywiście pomogę, NATO zrobi wszystko, co będzie w stanie. Nie jestem jeszcze gotów powiedzieć, jak to będzie wyglądało - podsumował.
Trump wezwał do "zatrzymania się". Jest odpowiedź Rosji
Donald Trump po wspomnianym spotkaniu z Wołodymyrem Zełenskim opublikował na platformie TruthSocial wezwanie do "zaprzestania przelewu krwi". "Zdecydowanie zarekomendowałem to prezydentowi Putinowi" - podkreślił.
- Moskwa będzie nadal rozmawiać z Waszyngtonem na temat uregulowania spraw z Ukrainą, trwają poważne prace... Stanowisko Federacji Rosyjskiej i Putina w sprawie pokojowego rozwiązania jest spójne i dobrze znane - komentował później rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
"Dobrze znane stanowisko" to m.in. naciskanie ze strony Rosji na spotkanie na przyjaznym jej gruncie. Według Pieskowa Putin może przystąpić do formalnych negocjacji, jeśli wszystko zostanie wcześniej ustalone i gotowe do podpisu.
Źródło: Sky News, Unian













