"Śmiertelne zagrożenie". Siewiera o słowach Nawrockiego na temat Ukrainy
- Przez trzy lata zmuszony byłem się nauczyć, że w kampanii można powiedzieć niemal wszystko - tak sprzeciw Karola Nawrockiego wobec akcesji Ukrainy do NATO skomentował były szef BBN Jacek Siewiera. Jego zdaniem oddalenie się Kijowa od Sojuszu Północnoatlantyckiego może stanowić "śmiertelne zagrożenie" dla Europy.

W czasie kampanii wyborczej Karol Nawrocki wielokrotnie wskazywał, że nie widzi możliwości wstąpienia Ukrainy zarówno do Unii Europejskiej, jak i do NATO, jeśli wcześniej jej rząd nie zdecyduje się na rozliczenie zbrodni wołyńskiej i umożliwienie przeprowadzenia ekshumacji jej ofiar.
Swoją deklarację przypieczętował podpisem pod listą ośmiu postulatów przedłożoną mu przez Sławomira Mentzena podczas rozmowy polityków w Toruniu. Jeden z punktów zawierał jasny komunikat: "Nie podpiszę ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO".
Jacek Siewiera o słowach Karola Nawrockiego na temat Ukrainy w NATO
Do zapowiedzi prezydenta elekta odniósł się na antenie TVN24 były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. - Przez trzy lata zmuszony byłem się nauczyć, że w kampanii można powiedzieć niemal wszystko, albo już dzisiaj to chyba wszystko - wskazał.
Były współpracownik Andrzeja Dudy stwierdził, że oddalenie się Ukrainy od wizji obecności w NATO i zbliżenie się kraju do Rosji stanowi realne niebezpieczeństwo dla Europy.
Jako przykład wskazał możliwości produkcyjne kraju oraz doświadczenie, jakie zdobył w czasie wojny. Szczególny nacisk położył na kwestię dronów, wskazując, że przy ewentualnej współpracy Kijowa i Moskwy może ich powstawać nawet 1,5 mln rocznie.
- Jeśli ta liczba się podwoi, zostanie wykorzystana przeciwko Europie. To jest śmiertelne zagrożenie, o którym mówił prezydent Joe Biden i które dziś również nad Europą wisi - przekonywał Siewiera.
Były szef BBN wskazał na fundamentalne znaczenie "ciągłości myśli strategicznej" oraz konieczność "zachowania właściwego stanowiska".
Karol Nawrocki o "zaległych problemach historycznych"
O potrzebie rozliczenia się z historią Karol Nawrocki wspomniał także po wygranych wyborach, w odpowiedzi na gratulacje zamieszczone w mediach społecznościowych przez prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego.
"Pani prezydencie, dziękuję za wiadomość. Liczę na kontynuację partnerstwa naszych krajów, opartego na wzajemnym szacunku i zrozumieniu. Wierzę, że wymaga to nie tylko dobrego dialogu, ale rozwiązania zaległych problemów historycznych" - napisał Nawrocki.
"Polska była najsilniejszym zwolennikiem Ukrainy w walce z rosyjską agresją, żaden inny naród nie rozumie tego zagrożenia lepiej niż my i mam nadzieję, że będziemy nadal współpracować dla dobra wspólnego, aby uregulować niespokojną przeszłość i wspólnie budować bezpieczną przyszłość" - dodał prezydent elekt.