Putin przeciąga negocjacje. Chce osiągnąć jeszcze jeden cel na froncie
Prezydent Rosji wierzy w wielką ofensywę latem, która pozwoli Moskwie zająć przynajmniej obwód doniecki - uważa ukraiński politolog i ekspert wojskowy Kiryło Sazonow. Jego zdaniem właśnie dlatego Władimir Putin przeciąga negocjacje.

Sazonow przedstawił ocenę bieżącej sytuacji w programie "Noviny.LIVE". Jego wypowiedź cytuje między innymi agencja Unian.
Zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie Waszyngton zmienia podejście do strategii negocjacyjnej Rosjan.
- Najważniejsze jest to, że istnieje wspólne stanowisko Ukrainy i Unii Europejskiej. Stany Zjednoczone również już koordynują to stanowisko. To znaczy, że nasze trzy strony teraz przemawiamy po jednej stronie, a Rosja po drugiej - podkreślił, cytowany przez Unian.
Ukraiński politolog: Rosja próbuje zyskać na czasie
Zdaniem Sazonowa Moskwa gra na czas w negocjacjach pokojowych. - Putin ma w głowie jednego wielkiego karalucha. Naprawdę wierzy, że latem przeprowadzi wielką ofensywę i przynajmniej zdobędzie cały obwód doniecki, a może coś jeszcze - mówi ekspert.
Wyjaśnijmy, że "mieć karaluchy w głowie", to ukraiński związek frazeologiczny, który służy ocenie czyichś zachowań jako dziwne, nietypowe. Często wypowiadany z negatywnym nastawieniem.
Politolog dodał, że Rosja zwodzi USA w sprawie negocjacji, by "nie rozgniewać" Donalda Trumpa i nie narażać się na dodatkowe sankcje.
Kiryło Sazonow dodaje, że zajęcie obwodu donieckiego jest Putinowi potrzebne politycznie, na użytek wewnętrzny. - Chciałby zdobyć region i pokazać: patrzcie, wygraliśmy. Chce przejść do historii jako zwycięzca - zaznaczył ekspert.