Prigożyn ogłasza wyjazd wagnerowców z Bachmutu. Pokazano nagranie
Żołnierze grupy "Wagnera" opuszczają pozycje zajmowane w Bachmucie - wynika z informacji przedstawianych przez biuro prasowe Jewgienija Prigożyna. Szef prywatnej armii zapowiedział, po zdobyciu ruin miasta, wycofanie się na tyły w obwodzie donieckim.

Film potwierdzający opuszczanie pozycji pojawił się na kanale Telegram do korespondenta wojennego Aleksandra Simonowa. Widać na nim lidera Jewgienija Prigożyna, który odbiera raport od jednego z najemników.
Jak słyszymy na nagraniu, żołnierz witający oligarchę potwierdza, że większość wojsk została już wycofanych, a pozostałe jednostki opuszczą teren do piątego czerwca.
- Teraz możemy się przenieść, w Bachmucie nas nie potrzeba. My będziemy się dalej przygotowywać, odpoczywać - stwierdza "kucharz Putina".
Zamiana rosyjskich oddziałów
Obecnie nie ma żadnego oficjalnego stanowiska ze strony Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej dotyczącego działań prowadzonych przez grupę Wagnera.
Nieoficjalnie rosyjskie media pisały o zastąpieniu sił prywatnej armii oddziałami milicji i ochotników z Donieckiej Republiki Ludowej.
Doniesień nie potwierdzają także źródła ukraińskie. Głos w sprawie sytuacji w Bachmucie zajął dowódca Wojsk Lądowych Ołeksandr Syrskij.
- Sytuacja na kierunku Bachmut uległa zmianie. Następuje znaczny spadek jakichkolwiek aktywnych działań wroga, przy jednoczesnym wzroście liczby ostrzałów z broni ciężkiej, głównie z artylerii i moździerzy - stwierdził.
- Na pierwszy rzut oka wydaje się, że wróg poddał się w kontynuowaniu działań ofensywnych na tym kierunku. To wrażenie nie odpowiada jednak rzeczywistości - dodał.
Generał Syrskij podkreślił, że siły rosyjskie dążą do przejęcia inicjatywy, aby uniemożliwić Ukraińcom działania ofensywne.