Ostrzały Mariupola. "Lekarze już nie wracają do domu"
128 rannych jest w szpitalach Mariupola w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy - poinformowała agencja Ukrinform, powołując się na komunikat zamieszczony w nocy na Telegramie przez mera miasta Wadyma Bojczenkę.

"Liczba rannych cywili rośnie każdego dnia. Dzisiaj w naszych szpitalach jest 128 osób" - poinformował Bojczenko.
Wśród rannych są osoby z ciężkimi obrażeniami.
"Lekarze już nie wracają do domów, walczą o życie mieszkańców" - dodał mer.
Wojna w Ukrainie. Ostrzał Mariupola
Mariupol we wtorek został znowu ostrzelany z artylerii. Bojczenko powiedział, że rakietami po raz kolejny atakowano dzielnice mieszkalne. Pomimo ostrzałów udało się częściowo wznowić dostawy energii, a w nocy piekarnie upiekły 25 ton chleba - mówił.
1 marca Mariupol atakowano m.in. przy użyciu rakiety Toczka-U z głowicą kasetową - podał Ukrinform. Taki rodzaj amunicji, ze względu na rozrywanie się ładunku na wiele mniejszych części, powoduje ogromne straty i jest zakazany przez prawo międzynarodowe.
Sytuację w Ukrainie relacjonujemy NA ŻYWO tutaj.