Nocny atak dronów na Kijów. Wśród rannych są dzieci

Pożar wybuchł w mieszkaniu na ostatnim piętrze 12-piętrowego budynku w rejonie obołońskim w Kijowie. Płomienie rozprzestrzeniły się na dach, a strop dachu został częściowo zniszczony. Pod innym adresem w pobliżu budynku mieszkalnego zapaliło się siedem samochodów.

W innej części ukraińskiej stolicy, w rejonie Swiatoszyńskim, ogień pojawił się w trzech parterowych prywatnych budynkach mieszkalnych. Natomiast w rejonie szewczenkowskim zapaliło się drzewo, uszkodzony został słup elektryczny i jezdnia pod mostem kolejowym.

"Liczba ofiar w Kijowie wzrosła do 11 osób, w tym 2 dzieci" - poinformowała Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy. Początkowo podawano, że obrażenia odniosło siedem osób.

Na czas ataku w Kijowie ogłoszono alarm lotniczy. Burmistrz Kijowa Witalij Kliczko zaapelował do mieszkańców w mediach społecznościowych, aby do czasu odwołania alarmu pozostawali w schronach.

Ukraińska Prawda donosi, że tej samej nocy ataki rosyjskich dronów odnotowano również w obwodzie charkowskim i czerkaskim.

Media zauważają, że mimo deklarowanej gotowości do zawarcia rozejmu, Rosjanie nadal atakują ukraińskie miasta i wsie, powodując śmierć cywilów. W obwodzie donieckim w sobotę zginęły dwie osoby. W Chersoniu zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne.

Jak informowaliśmy w Interii, poniedziałek Rosja ogłosiła trzydniowe zawieszenie broni w dniach 8-10 maja. Propozycja miała związek z obchodami Dnia Zwycięstwa 9 maja. To wówczas Rosja będzie świętować rocznicę pokonania Niemiec hitlerowskich w II wojnie światowej.

Kijów odrzucił tę propozycję, proponując ze swej strony wstrzymanie działań wojennych na 30 dni jako punkt wyjścia dla dalszych negocjacji. Zarówno Moskwa, jak i Kijów zaprzeczają, że atakują cele cywilne w wojnie, którą Rosja rozpoczęła 24 lutego 2022 roku temu pełnoskalową inwazją na Ukrainę.

Źródła: Ukraińska Prawda, Reuters