Niemcy. Media: Minister obrony wygadała się w sprawie Patriotów
Polska wezwała Berlin do utrzymania oferty przekazania baterii Patriot w tajemnicy, jednak niemiecka minister obrony Christine Lambrecht złamała poufność negocjacji z Warszawą - przekazały niemieckie media. To "podły faul" pani minister - pisze "Bild am Sonntag".

Po zdarzeniu w Przewodowie rząd niemiecki chciał wesprzeć swojego wschodniego sąsiada - Polskę. Minister obrony Christine Lambrecht otrzymała zadanie zaoferowania Polsce niemieckich baterii obrony przeciwlotniczej Patriot - czytamy w niedzielnym wydaniu "Bilda".
Niemiecka propozycja doprowadziła do ostrego sporu z sojusznikiem z NATO, ponieważ Lambrecht dla własnego PR-u zerwała poufność negocjacji - podkreśla Angelika Hallemann. "To absolutne no-go (niedopuszczalne)" - dodaje dziennikarka "BamS".
Rekonstruując wydarzenia sprzed trzech tygodni, autorka informuje, że niemieckie ministerstwo obrony przedstawiło 17 listopada stronie polskiej pomysł z rozmieszczeniem Patriotów. Ze względu na napięte relacje z Polską, resort poinformował o tym współpracowników Lambrecht i zaznaczył, że należy poinformować samą minister.
Prośba MON o poufność
Dzień później, 18 listopada zareagował polski MON. Piotr Pacholski, dyrektor departamentu polityki bezpieczeństwa międzynarodowego w mailu napisał: "Propozycja Państwa jest przez nas wnikliwie badana". Zapowiedział, że w poniedziałek 21 listopada nadejdzie prawdopodobnie pierwsza odpowiedź. "Jednocześnie chcielibyśmy prosić i zalecamy rezygnację z ujawnienia informacji" - cytuje "BamS" polskiego maila.
Mówiąc prosto - Polska wezwała Berlin do utrzymania oferty w tajemnicy - zaznacza autorka. Jasper Wieck, rzecznik niemieckiego MON i równocześnie szef kierownictwa sztabu, przekazał polską sugestię wszystkim zaufanym współpracownikom pani minister.
"BamS" pisze, że wola autoreklamy była dla Lambrecht najwidoczniej ważniejsza od prośby o poufne potraktowanie sprawy. "W poniedziałek rano (21.11.2022) pani minister wytrąbiła ofertę ws. Patriotów w wywiadzie dla 'Rheinische Post’" - dodano.

Wojskowy z niemieckiego ministerstwa obrony powiedział "BamS": - To było nieprofesjonalne. Nie wolno w ten sposób traktować sojuszników z NATO. To szkodzi i Niemcom, i Bundeswehrze.
Postępowanie Lambrecht ocenił krytycznie polityk FDP Marcus Faber. - Z partnerami z NATO, takimi jak Polska, musimy komunikować się w sposób nacechowany szacunkiem. Zalecam pani minister, aby w wywiadach nie ujawniała wbrew woli sojuszników informacji. W przeciwnym razie zniszczeniu ulegają podstawy opartej na zaufaniu współpracy - stwierdziła.
Autor: Jacek Lepiarz