"Nie tylko USA mają Tomahawki". Zełenski prowadzi rozmowy z innymi krajami
- Broń dalekiego zasięgu jest dostępna nie tylko w Stanach Zjednoczonych - powiedział podczas przemówienia na posiedzeniu Rady Europejskiej Wołodymyr Zełenski. Ukraiński prezydent wyjawił, że Kijów prowadzi rozmowy na temat pozyskania Tomahawków od krajów europejskich.

W skrócie
- Wołodymyr Zełenski prowadzi rozmowy z krajami europejskimi o pozyskaniu pocisków Tomahawk, które dotychczas kojarzone były głównie z USA.
- Prezydent Ukrainy podkreśla, że broń dalekiego zasięgu może znacząco wpłynąć na przebieg wojny z Rosją.
- Finlandia, reprezentowana przez premiera Petteriego Orpo, popiera starania Ukrainy, widząc w tym szansę na skłonienie Putina do rozmów pokojowych.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Podczas ostatniej wizyty w Waszyngtonie, Wołodymyrowi Zełenskiemu nie udało się przekonać Donalda Trumpa do umożliwienia Kijowowi zakupu pocisków manewrujących Tomahawk.
Lider USA podkreślał, że choć zasoby tej broni w Stanach Zjednoczonych są pokaźne, muszą pozostać na miejscu. Tymczasem prezydent Ukrainy nie zamierza rezygnować z chęci zdobycia sprzętu, który - według niego - może okazać się przełomowy w zmianie rosyjskiego stanowiska względem wojny.
Kijów rozmawia na temat Tomahawków z krajami europejskimi. "Ta broń jest nie tylko w USA"
W swoim przemówieniu w Radzie Europejskiej Zełenski wskazał, że Władimir Putin był bardzo zdenerwowany, gdy Trump przyznał, że rozważa możliwość przekazania Tomahawków Ukrainie.
Zdaniem przywódcy, Putin ma świadomość, że "broń dalekiego zasięgu może naprawdę zmienić bieg wojny". W związku z tym, Zełenski zaapelował do Europy o wspieranie wszelkich działań, które mogą sprawić, że prezydent Rosji odczuje "realne konsekwencje tej wojny".
- Ta broń dalekiego zasięgu jest dostępna nie tylko w Stanach Zjednoczonych, jest również dostępna w niektórych krajach europejskich, w szczególności Tomahawki - powiedział przywódca Ukrainy, dodając że już teraz Kijów prowadzi z tymi państwami rozmowy.
Premier Finlandii wspiera ideę pozyskania Tomahawków przez Ukrainę
- Powinniśmy traktować nasze działania nie tylko jako ochronę, choć to jest główny cel. Musimy również kształtować naszą politykę w taki sposób, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się lub powtarzanie destrukcyjnych taktyk Rosji - w Europie lub poza nią - przekonywał Wołodymyr Zełenski.
Zwolennikiem umożliwienia użycia Tomahawków przez Ukraińców jest premier Finlandii Petteri Orpo. W wywiadzie dla Politico wskazał, że w ten sposób uda się przekonać Putina, by zasiadł do stołu negocjacyjnego.
- Putin wierzy tylko w siłę. Jeśli chcemy zatrzymać wojnę, musimy być na tym samym poziomie, a nawet silniejsi niż Rosja - przekonywał, dodając że "naprawdę ma nadzieję", że Ukraińcy uzyskają zdolność do uderzenia w kraj agresora.
Źródło: Unian












