Kijów zmienia taktykę. To pokłosie niespodziewanej decyzji Waszyngtonu
USA niespodziewanie wstrzymały dostawy do Ukrainy części pocisków do systemów obrony powietrznej. To zmusiło władze w Kijowie do obrania nowej taktyki. Jak informuje Politico, Ukraina chce uzyskać pozwolenie na zakup amerykańskiej broni za pośrednictwem swoich europejskich sojuszników.
Stany Zjednoczone potwierdziły we wtorek doniesienia mediów o wstrzymaniu przekazywania Ukrainie części pocisków do systemów obrony powietrznej. Jak powiedziała rzeczniczka Białego Domu, decyzja ta została podjęta, by "postawić interesy Ameryki na pierwszym miejscu".
USA wstrzymują pomoc dla Ukrainy. Zełenski ma nowy plan
Według telewizji PBS decyzja dotyczy rakiet PAC-3 do systemów obrony powietrznej Patriot, pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm, pocisków GMRLS do systemów artylerii rakietowej HIMARS oraz rakiet AIM-7 używanych w systemach obrony powietrznej NASAMS oraz w myśliwcach F-16.
Jak pisze portal Politico, decyzja Waszyngtonu zaskoczyła ukraińskich urzędników. Ruch ten zmusił władze w Kijowie do "spróbowania czegoś nowego". Ukraina chce tym samym poprosić USA, aby te pozwoliły europejskim partnerom kupić amerykańską broń dla Kijowa.
Decyzja USA ma bowiem miejsce w momencie, gdy Europa - w ramach struktur NATO - zobowiązała się do wydawania większych kwot na obronę i poszukuje kreatywnych sposobów, aby to zrobić.
"Kilka europejskich rządów bada plany zakupu amerykańskiej broni z budżetów obronnych w celu przekazania jej Ukrainie. Pieniądze te byłyby wliczane do nowej liczby wydatków obronnych NATO, ale nie padły dotychczas żadne konkretne zobowiązania" - pisze Politico.
Transfery te musiałyby nastąpić za zgodą amerykańskiej administracji. Według źródeł Politico szczegóły potencjalnych transakcji są obecnie omawiane z Waszyngtonem.
Ukraina ma nowy pomysł na pozyskiwanie broni. Konieczna jest zgoda USA
W publikacji podkreślono, że Wołodymyr Zełenski - w obliczu braku dodatkowej pomocy ze strony Stanów Zjednoczonych i trwającej latem ofensywy militarnej Rosji na północno-wschodnim odcinku frontu - został zmuszony do zmiany podejścia w kwestii pozyskiwania nowej broni. - Nie mamy wyboru - powiedział jeden z ukraińskich urzędników.
- Biorąc pod uwagę fakt, że niektóre rodzaje broni, które są dla nas niezwykle ważne, nie są produkowane przez nikogo innego w demokratycznym świecie poza USA, my, wspólnie z naszymi europejskimi partnerami, jesteśmy gotowi je kupić - powiedział jeden z przedstawicieli władz w Kijowie.
Punktem spornym są jednak ograniczenia, jakie USA zwykle nakładają na sojuszników używających amerykańskiej broni. Jeszcze za czasów administracji Joe Bidena brytyjskie rakiety Storm Shadow zostały wstrzymane przed wysłaniem do Kijowa, ponieważ zawierały części z USA. - Część negocjacji będzie dotyczyć właśnie tych zezwoleń - powiedział ukraiński urzędnik.
Wojna w Ukrainie. Donald Trump "coraz bardziej otwarty" na pomoc
Politico zauważa, że administracja Donalda Trumpa w ostatnim czasie wydawała się być coraz bardziej otwarta na pomysł wysłania większej ilości broni obronnej do Kijowa - zwłaszcza przy okazji spotkania Zełenskiego z Trumpem na marginesie szczytu NATO w Hadze.
Jedna z osób bezpośrednio poinformowana o spotkaniu opisała je jako "naprawdę pozytywne", zauważając, że Trump wydawał się być "współczujący" i "wyrozumiały".
Tymczasem próby uzyskania nowego pakietu pomocowego dla Ukrainy utknęły w martwym punkcie. Amerykańscy ustawodawcy po raz ostatni zatwierdzili wsparcie dla Kijowa ponad rok temu, kiedy to Kongres poparł 61 miliardów dolarów finansowania związanego z uzbrojeniem Ukrainy.
