Kijów w ogniu drugą noc z rzędu. Rośnie tragiczny bilans
Trzy osoby zginęły, a 29 zostało rannych, w tym siedmioro dzieci w wyniku nocnego ataku dronów na Kijów. Rosja atakowała stolicę Ukrainy drugą noc z rzędu. Poprzednio Moskwa użyła pocisków balistycznych

W skrócie
- Rosja po raz kolejny zaatakowała Kijów dronami. Wybuchł pożar w wieżowcu mieszkalnym.
- W wyniku nocnego nalotu zginęły trzy osoby, a 29 zostało rannych, w tym siedmioro dzieci.
- Władze potwierdzają, że rosyjskie ataki są wymierzone w obszary cywilne.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W wyniku ataku rosyjskich dronów w nocy z soboty na niedzielę, w rejonie desniańskim w Kijowie wybuchł pożar w dziewięciopiętrowym budynku mieszkalnym.
Z wyższych pięter ewakuowano 13 osób - przekazała Państwowa Służba Ratownicza. W komunikacie zaznaczono, że skutki nalotu są usuwane.
Rosja kolejny raz zaatakowała Kijów. Pożar wieżowca, są ofiary
Jeden z mieszkańców zniszczonego wieżowca powiedział, że zginęła kobieta i jej 19-letnia córka, a jemu samemu udało się uciec z budynku po tym, jak został trafiony - przekazała agencja Unian.
Inna mieszkanka domu powiedziała z kolei, że po ataku rosyjskiego drona ona i jej 92-letnia matka czekały na balkonie na ratunek. Kobiety nasączyły ręczniki wodą i oddychały przez nie, aby uniknąć zatrucia tlenkiem węgla. Według Ukrainki trzy osoby z tego boku zmarły właśnie z powodu zatrucia czadem.
Minister spraw wewnętrznych Igor Kłymenko potwierdził, że wśród ofiar jest 19-letnia dziewczyna i jej 46-letnia matka, trzeciej ofiary jeszcze nie zidentyfikowano.
Polityk podkreślił, że w pierwszych minutach po ataku ratownicy uratowali z płonącego budynku kilkanaście osób.
- Rosja atakuje obszary mieszkalne, aby dotknęło to jak najwięcej cywilów. Taktyką wroga jest terror, celem jest ból i cierpienie ludzi - podkreślił Kłymenko.
Wojna w Ukrainie. Rosyjski atak na Kijów. W budynku z okien wyleciały szyby
W wyniku nocnego ataku Rosji w całym Kijowie rannych zostało 29 osób, w tym dzieci. Wszyscy poszkodowani otrzymują pomoc.
"Jest już 29 poszkodowanych. Siedmioro z nich to dzieci. Najmłodsze ma cztery lata" - powiadomił mer stolicy Witalij Kliczko.
Dodał, że trwają prace rozbiórkowe w jednym z budynków w rejonie desniańskim. Poważne uszkodzenia są między szóstym a ósmym piętrem.
Według Pawła Pietrowa, rzecznika Państwowej Służby Ratowniczej w Kijowie, pod gruzami nikogo nie ma.
W Kijowie bezzałogowiec wleciał też w szesnastopiętrowy blok, w wyniku czego od pierwszego do dziewiątego piętra z okien wyleciały szyby.
Pojawiły się również doniesienia o uderzeniu drona w wieżowiec w dzielnicy Obolon. "Ratownicy na miejscu zdarzenia nie zastali pożaru" - czytamy w komunikacie ukraińskich służb.
Kijów i okolice były w nocy objęte alarmem powietrznym przez około półtorej godziny.
Poprzedniej doby w wyniku rosyjskiego ataku w stolicy Ukrainy zginęła jedna osoba, a co najmniej dziesięć zostało rannych. W nocy z piątku na sobotę Rosjanie przeprowadzili nalot przy użyciu rakiet balistycznych.













