"Jeśli nie dojdzie do porozumienia". Trump zagroził Rosji
Donald Trump przekazał, że wywrze presję na Rosję i nałoży na nią dodatkowe sankcje "jeśli będzie musiał" i jeśli po rozmowach z Władimirem Putinem nie dojdzie do porozumienia. Prezydent USA odniósł się także do pierwszego dnia pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. - Gdyby Putin nie utknął w błocie ze swoimi czołgami i wojskiem wszędzie, byliby w Kijowie w pięć godzin - stwierdził.

W wyemitowanym w piątek wywiadzie przeprowadzonym podczas wizyty w Abu Zabi, Trump ocenił, że uda mu się dojść do porozumienia z Władimirem Putinem, bo Putin "jest zmęczony całą tą sprawą".
- Nie wygląda dobrze, a chce wyglądać dobrze. Nie zapominajcie, że to miało się skończyć w tydzień - powiedział Trump. - Gdyby Putin nie utknął w błocie ze swoimi czołgami i wojskiem wszędzie, byliby w Kijowie w pięć godzin - dodał.
Wojna w Ukrainie. Donald Trump: Zawsze byłem dobry w wywieraniu nacisku
Donald Trump stwierdził przy tym, że rosyjski przywódca chciał się z nim spotkać w Stambule, ale on nie zdecydował się polecieć do Turcji, bo "nie chciał rozczarowywać Zjednoczonych Emiratów Arabskich", gdzie przebywał z wizytą.
- Musimy się spotkać i myślę, że prawdopodobnie to zaplanujemy, bo mam już dość tego, że inni ludzie przychodzą, spotykają się i tak dalej - oznajmił.
Na ponawiane pytania dziennikarza Breta Baiera, czy wywrze presję na Putina i nałoży na Rosję dodatkowe sankcje - Baier przypomniał, że Putin nie posłuchał wezwania Trumpa do zaprzestania bombardowań Ukrainy - Trump kilkakrotnie zmieniał temat, m.in. sugerując, że pieniądze na pomoc Ukrainie zostały zmarnowane.
Ostatecznie jednak powiedział, że nałoży sankcje, jeśli zostanie do tego zmuszony. - Zawsze byłem dobry w wywieraniu nacisku, zrobię to, jeśli będę musiał (...) Zrobię to, jeśli nie zawrzemy umowy. To byłoby miażdżące dla Rosji, ponieważ mają trudności z gospodarką, a ceny ropy są niskie - mówił.