"Fatalne konsekwencje". Rosjanie przedzierają się do kluczowego punktu
"Jeśli jedno z tych miast się zawali, drugie upadnie zaraz po nim" - alarmuje ukraiński oficer o pseudonimie "Aleks". Wojskowy poinformował, że w Konstantynówce zauważani są rosyjscy żołnierze. "Przeciwnik zapewnia sobie coraz korzystniejszą sytuację, a to może mieć fatalne konsekwencje" - ostrzega.

W skrócie
- Rosjanie przedzierają się do Konstantynówki, a miasto coraz bardziej pogrąża się w ruinie.
- Ukraiński wojskowy podkreśla, że jeśli Konstantynówka upadnie, podobny los może czekać Toreck i Czasiw Jar.
- Siły rosyjskie prowadzą intensywne działania ofensywne w obwodzie donieckim.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Grupy sabotażowo-rozpoznawcze rosyjskiego wojska pojawiają się we wschodniej części Konstantynówki w obwodzie donieckim - poinformował na Telegramie starszy porucznik sił zbrojnych Ukrainy o pseudonimie "Aleks".
Jednocześnie wojskowy zwraca uwagę na powiązanie miasta z dwoma innymi położonymi w pobliżu miejscowościami: Czasiw Jar i Toreck.
"Pewnie to już nie ma większego znaczenia, bo wszystkie drogi prowadzą do Konstantynówki i tu powtórzę to, co mówiłem już wiele razy: To są powiązane kierunki i jeśli jeden z nich się zawali, drugi upadnie po nim" - napisał ukraiński oficer.
Konstantynówka popada w ruinę. Wojskowy o trudnej sytuacji
"W tej chwili mamy do czynienia z ofensywą wroga od strony Czasiw Jaru i Ołeksandro-Szultyne, grupy dywersyjne wroga okresowo pojawiają się we wschodniej części Konstantynówki, a samo miasto stopniowo popada w ruinę" - zaalarmował "Aleks".
Wojskowy podkreślał, że żołnierze ukraińskiej armii "godnie utrzymują się na swoich pozycjach", jednak dzięki odnoszonym przez Rosję "sukcesom taktycznym", przeciwnik stopniowo zapewnia sobie "korzystniejszą pozycję operacyjną". A to - zdaniem oficera - może mieć fatalne konsekwencje.
"Ogólnie rzecz biorąc, tak jak wszędzie, sytuacja jest trudna i nie wiadomo, kiedy będzie łatwiej" - podsumował "Aleks".
Konstantynówka na celowniku Rosjan. Zaciskają pierścień wokół miasta
O postępach w rejonie Konstantynówki informuje w swoim najnowszym raporcie także amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną.
"Nagrania opublikowane 8 października wskazują, że siły rosyjskie wkroczyły niedawno do zachodniej części wsi Predteczyne, położonej na wschód od Konstantynówki.
ISW w nowej analizie przywołuje także niepotwierdzone twierdzenia jednego z rosyjskich blogerów wojskowych, który oświadczył, że siły rosyjskie posuwały się wzdłuż drogi łączącej Toreck z Konstantynówką.
Z ustaleń analityków wynika również, że we wtorek i środę siły rosyjskie zaatakowały na wschód od Konstantynówki w pobliżu Predteczyne; na południowy wschód od Konstantynówki w pobliżu Ołeksandro-Szultyne, na południe od Konstantynówki w pobliżu miejscowości Szczerbyniwka, Iwanopilla, Kłeban-Byk, Płeszczijiwka oraz na północ od Konstantynówki w okolicach Drużkiwki.
Doniesienia te wskazują, że Rosjanie zaciskają pierścień wokół miasta w obwodzie donieckim.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
Eksperci ISW podają również, że w okolicach Konstantynówki oraz miejscowości Płeszczijiwka mają działać oddziały co najmniej czterech brygad, w tym operatorzy dronów.
Wojna w Ukrainie. Ofensywa w obwodzie donieckim. Rosjanie przedzierają się lasami
Według ukraińskiego sztabu generalnego od środowego poranka do wieczora na linii frontu odnotowano 162 starcia bojowe. Najwięcej miało miejsce w okolicach Pokrowska, gdzie Rosjanie zaatakowali 37 razy.
Wcześniej ukraiński oficer "Alex" mówił o trudnej sytuacji w rejonie Siewierska i Łymana. Według wojskowego siły rosyjskie prowadzą też aktywne działania ofensywne w regionie wsi Jampol w obwodzie donieckim. W obu tych miejscach Rosjanie próbują przedzierać się przez lasy.
Źródło: Unian, ISW













