Drony nadleciały pod osłoną nocy. Zmasowany atak na Ukrainę
Rosyjska armia wciąż atakuje Ukrainę - w nocy chmara dronów zaatakowała szereg regionów. Jedna z maszyn uderzyła na pociąg poruszający się w okręgu donieckim, ranny został maszynista. Wpisuje się to - według Instytutu Badań nad Wojną - w fałszywą deklarację Moskwy o gotowości do negocjacji pokojowych.

"Propozycje zawieszenia broni są ignorowane, trwają ataki wroga na infrastrukturę kolejową i tabor kolejowy: dziś po raz kolejny wrogi bezzałogowy statek powietrzny zaatakował cywilny pociąg towarowy w obwodzie donieckim" - przekazał w poniedziałek Ukrzaliznycia.
Przewoźnik kolejowy wyjaśniła, że w wyniku ataku poszkodowany został maszynista pociągu - odłamek drona zranił go w nogę. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Jego życiu nie zagraża obecnie niebezpieczeństwo.
Atak dronów na Ukrainę. Uderzono w pociąg towarowy
Przedsiębiorstwo podkreśliło, że rosyjski atak nie zatrzymał ruchu pociągów. "Pomimo niebezpieczeństwa związanego z operowaniem na terenach w pobliżu linii frontu, maszyniści odważnie kontynuują pracę, w kamizelkach kuloodpornych i hełmach, z zestawami medycznymi do udzielania pomocy. Co najważniejsze - podejmują ryzyko i odpowiedzialność, ponieważ niezwykle ważne jest, aby utrzymać ruch tam, gdzie jest jeszcze taka możliwość" - podsumował przewoźnik.
W nocy z niedzieli na poniedziałek Rosjanie uderzyli dronami w szereg regionów Ukrainy. Siły Powietrzne Ukrainy potwierdziły atak rosyjskich bezzałogowców w obwodach: czernihowskim, sumskim, połtawskim, kijowskim, zaporoskim, dniepropetrowskim, charkowskim, donieckim, mikołajowskim i odeskim. Tej samej nocy informowano również o zagrożeniu ze strony rosyjskich dronów w innych ukraińskich obwodach.
Amerykańscy eksperci o strategii Putina. "Próbuje odwrócić uwagę"
Tymczasem w najnowszym raporcie eksperci amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) zwrócili uwagę, że rosyjski dyktator Władimir Putin próbuje manipulować toczącymi się dyskusjami na temat zawieszenia broni i przyszłego pokoju w Ukrainie. Jak stwierdzono, prawdopodobnie próbuje w ten sposób podważyć wspólne stanowisko Ukrainy, USA i Europy wokół koncepcji pełnego 30-dniowego zawieszenia broni w Ukrainie.
Analitycy zauważają, że orędzie Putina z 11 maja i niedawne wywiady z rzecznikiem Kremla Dmitrijem Pieskowem dla zachodnich mediów wpisują się w próbę wprowadzenia do zachodniej przestrzeni informacyjnej narracji Kremla. Ma to na celu przekonanie Zachodu, że Rosja jest zdolna do militarnego podboju całej Ukrainy oraz zastraszenia Ukrainy i Zachodu, aby zmusić je do zgody na żądania Rosji.
"Retoryczne wypowiedzi Putina są próbą ukrycia ograniczeń zdolności rosyjskiej armii i odwrócenia uwagi od niezdolności Rosji do poczynienia jakichkolwiek znaczących postępów na polu walki w ciągu ostatnich dwóch lat" - wskazano.
Analitycy uważają, że Kreml fałszywie przedstawia się jako gotowy do negocjacji z Ukrainą, "kontynuując ataki na pozycje frontowe Ukrainy i tworząc warunki do dalszej agresji wojskowej przeciwko Ukrainie i NATO w nadchodzących latach".