Były pracownik Azowstalu zdradził. Pokazał Rosjanom podziemne przejście
Były pracownik zakładów Azowstal pokazał Rosjanom podziemne przejścia prowadzące na teren kombinatu - przekazał doradca szefa ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko. Z pierwszych informacji ukraińskich władz wynika, że zdrajca pracował w przeszłości jako elektryk. Nieznane są motywy jego działania.
W środę władze ukraińskie poinformowały, że oddziały rosyjskie zdołały się przedrzeć na teren Azowstalu. Zakłady są ostatnim ośrodkiem ukraińskiego oporu w Mariupolu, niemal całkowicie zniszczonym przez wojska rosyjskie. Na terenie kombinatu broni się pułk Azow ukraińskiej Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej.
Dowódca Azowa zapewnił, że choć Rosjanom udało się przedrzeć "na jednym z kierunków", to Ukraińcy utrzymują obronę.
Mariupol. Zdrajca wprowadził Rosjan do Azowstalu
"Rosyjskie szumowiny znalazły zdrajcę spośród byłych pracowników, jakiegoś elektryka, który pokazał tunele prowadzące pod ziemią na terytorium zakładu. Wczoraj Rosjanie zaczęli szturmować te tunele, wykorzystując informacje, które otrzymali od zdrajcy" - przekazał doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Heraszczenko opublikował również nagranie, na którym widać płonący Azowstal.
Azowstal. Rosjanie wznowili szturm
W czwartek rano siły rosyjskie wznowiły szturm na zakłady przy wsparciu lotnictwa.
Strona ukraińska podkreśla, że na terenie zakładów Azowstal znajdują się także cywile.
