Bezwzględne plany Rosji po zerwaniu umowy. Biały Dom ujawnia

Wszystko wskazuje na to, że Rosja zaminowała podejścia do portów na Morzu Czarnym - informuje Biały Dom. Według amerykańskich urzędników, po zerwaniu umowy zbożowej Moskwa nie zawaha się atakować statków cywilnych, a następnie będzie próbowała zrzucić odpowiedzialność na Ukrainę.

Władimir Putin i Walerji Gierasimow
Władimir Putin i Walerji GierasimowALEXEY NIKOLSKY/SPUTNIK AFP

"Uważamy, że jest to skoordynowana operacja, mająca na celu usprawiedliwienie wszelkich ataków na statki cywilne na Morzu Czarnym i zrzucenie winy za te ataki na Ukrainę" - przekazali amerykańscy urzędnicy.

Rosja zrywa umowę zbożową. Może zaatakować cywilne statki

Rosja oświadczyła w środę, że od czwartku będzie uznawać statki płynące na Ukrainę po Morzu Czarnym za "potencjalne jednostki wojskowe" - podały agencje AFP i Ukrinform, powołując się na rosyjskie ministerstwo obrony.

"W związku z zakończeniem działalności Inicjatywy Czarnomorskiej i zamknięciem morskiego korytarza humanitarnego od godziny 00:00 czasu moskiewskiego 20 lipca 2023 r. wszystkie statki zmierzające do ukraińskich portów w rejonie Morza Czarnego będą traktowane jako potencjalnie przewożące ładunek wojskowy" - podało w komunikacie rosyjskie ministerstwo obrony.

Resort podkreślił, że "państwa, pod których banderami te statki będą płynąć, będą uważane za zaangażowane w konflikt po stronie Ukrainy".

Najnowsze informacje o wojnie w Ukrainie można znaleźć w raporcie specjalnym Interii.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Marsz miliona serc. Kwiatkowski w "Gościu Wydarzeń": Końcówka kampanii to mobilizacjaPolsat News