Afera w Nowej Zelandii. Radio przeprasza za "prokremlowską szmirę"
Jeden z pracowników nowozelandzkiego radia publicznego RNZ redagował publikowane artykuły tak, by przemycać w nich treści powielane przez rosyjską propagandę. Proceder zostawał niezauważony przez ponad rok. Teraz, gdy sprawa wyszła na jaw, szef rozgłośni za nią przeprosił, a redaktor został "wysłany na przymusowy urlop".

Paul Thompson, szef radia RNZ, przeprosił po tym jak w kilkunastu artykułach dotyczących Ukrainy, które zostały opublikowane na stronie internetowej radia w ciągu ostatniego roku, zauważono stwierdzenia powielające rosyjską propagandę.
Szereg artykułów zaczerpniętych z agencji Reutera i serwisów informacyjnych BBC zostało zredagowanych bez konsultacji z przełożonym. Największa tego typu aktywność miała miejsce w kwietniu 2022 r. Dodawano wówczas całe akapity, które szef radia nazwał "prokremlowską szmirą".
W sieci odkryto co najmniej 16 takich artykułów. Odpowiedzialny za nie pracownik został "wysłany na urlop".
Nowa Zelandia: Prokremlowska propaganda w mediach
Jeden z takich artykułów twierdził, że "Rosja dokonała aneksji Krymu w wyniku referendum", co mija się z prawdą. W innym dopisano, że Rosja rozpoczęła inwazję z powodu "przewrotu w Ukrainie w 2013 roku", który miał zostać dokonany przy wsparciu Stanów Zjednoczonych i neonazistów, a który to "zagroził jej granicom i wywołał wojnę domową, w której rosyjskojęzyczne mniejszości były prześladowane". To narracja, którą od miesięcy powtarza Kreml.
Według Thompsona sprawdzono dotychczas około 250 z planowanych kilku tysięcy tekstów. Te "niewłaściwie zredagowane" zostały poprawione i opatrzone wyjaśniającą notą redakcyjną.
Propaganda Kremla w zachodnich mediach
Redakcja RNZ, której wiadomości są regularnie publikowane w innych mediach w Nowej Zelandii, obiecała opublikować pełne wyniki kontroli i zapowiedziała wszczęcie śledztwa przeciwko jednemu z pracowników.
Szef radia wyjaśnił, że zazwyczaj tylko jedna osoba w RNZ zajmowała się redakcją depesz pochodzących z agencji prasowych, ponieważ te teksty były już wcześniej poddawane gruntownej edycji. Dodał, że RNZ od teraz będzie uwzględniać dodatkową redakcję depesz agencyjnych. Przeprosił słuchaczy, czytelników, personel radia i społeczność ukraińską.
RNZ zaczynało jako nadawca radiowy, ale obecnie jest organizacją multimedialną, a jej witryna internetowa należy do najczęściej odwiedzanych serwisów informacyjnych w kraju.