34-letni Gareth Huntley zaginął 27 maja w popularnym kurorcie, na wyspie Tioman, na wschodnim wybrzeżu Malezji. Sprawą zainteresowały się brytyjskie służby, a także premier David Cameron. Władze Malezji zaoferowały pomoc w odnalezieniu mężczyzny. W poszukiwania zaangażowanych jest kilkudziesięciu malezyjskich ratowników, a także wojskowy śmigłowiec. W środę malezyjskie służby poinformowały, że odnaleziono ciało. Morni Mamat, zastępca szefa ratownictwa powiedział, że na razie nie wiadomo, czy jest to zaginiony Brytyjczyk. Tożsamość tej osoby i przyczyny śmierci będą ustalane. "Wkrótce będziemy wiedzieć, czy to Huntley" - zapewnił. O sprawie została poinformowana rodzina zaginionego 34-latka. Malezyjskie media podają, że zwłoki zostały odnalezione około 100 metrów od Juara Turtle Project, czyli od miejsca, gdzie ostatnio był widziany. To nie pierwszy taki przypadek na wyspie Tioman. W maju 2011 roku zaginęła tam 30-letnia francuska turystka Stephanie Foray. Jej szczątki znaleziono w jaskini. Do zabójstwa na tle seksualnym przyznał się Malezyjczyk. Proces jest w toku. ak