Protesty rozszerzyły się także na inne części Hongkongu. Demonstranci zablokowali m.in. wiele ważnych arterii komunikacyjnych.Szef rządu Leung Chun-ying ponownie zaapelował o spokój. Zdementował pogłoski, jakoby poprosił chińską armię o pomoc w przywróceniu porządku w mieście.