Ubrany w czarny garnitur, białą koszulę i krawat mężczyzna najpierw sterroryzował strażnika, przykładając mu pistolet do głowy, a następnie dostał się do studia telewizyjnego. Zażądał, by nie przerywać transmisji, gdyż - jak wyjaśnił - chciał "opowiedzieć swoją historię w programie na żywo". "Poprosił nas o 10-15 minut" - relacjonował dyrektor państwowej TV w rozmowie z CNN.Na miejsce szybko została wezwana policja, budynek ewakuowano. Mężczyzna nie oddał żadnego strzału, nikt nie został ranny. Napastnik został obezwładniony przez funkcjonariuszy i poddał się. Trafił do aresztu. Na razie nie wiadomo, jakie motywy nim kierowały. Sprawę wyjaśnia policja. W internecie opublikowano film z tego zdarzenia.