Rybiki cukrowe, nazywane czasem srebrzykami (z bliska przypominają małe, srebrne rybki) to drobne, bardzo zwinne i sprytne owady o długości ok. 10mm. Choć nie przenoszą chorób i nie kąsają, uważane są za szkodniki - uwielbiają skrobię i cukier i ochoczo polują na resztki z naszych stołów. Niestety, potrafią również trawić celulozę - jedzą papier i kiedy już dostaną się do biblioteczki, mogą poczynić w niej niemałe szkody. Rybiki żywią się również pleśnią i papierem toaletowym, ich przysmakiem jest nawet ludzki naskórek! Bez pożywienia są w stanie przetrwać cały rok. Wbrew powszechnej opinii mogą zagnieździć się wszędzie i nie jest prawdą, że wybierają tylko brudne, zaniedbane mieszkania. Najbardziej kusi je bowiem wilgoć i ciepło, czyli warunki panujące w tropikach, z których do nas przybyły. Niektórzy żyją z tymi małymi owadami w symbiozie - rybiki wychodzą ze swoich kryjówek późną nocą, boją się bowiem światła, ludzkiego głosu i domowych pupili, więc czasem trudno zauważyć ich obecność. Gorzej, jeśli postanowią przenieść się do kuchni i spiżarni, świadome obecności jedzenia szybko się rozmnażają i trudniej się ich pozbyć. Oto cztery proste sposoby, które pozwolą pożegnać się z nimi na zawsze. Walka z wilgocią Rybiki dosłownie kochają wilgoć - to dlatego zamieszkują głównie łazienki, a w nich wybierają trudno dostępne miejsca i szpary, w których czują się bezpiecznie. Walkę z tymi owadami należy rozpocząć więc od osuszenia łazienki. W pierwszej kolejności należy dokładnie wysprzątać pomieszczenie - wymyć wszystkie zakamarki i trudno dostępne miejsca, odsunąć szafki, pralkę, wyszorować fugi. Kolejnym krokiem powinien być zakup osuszacza powietrza oraz gruntowny przegląd wentylacji. Przyda się również kontrola kominiarza!Rybiki chowają się w małych szparach i szczelinach - należy więc zabezpieczyć je silikonem, uszczelnić rury i odpływy. Warto regularnie wietrzyć pomieszczenie i dbać o to, by drzwi łazienki były zawsze uchylone.