- Decyzje, które podjął szef TVP, jasno pokazują, że to nie pan wicepremier był tą osobą, która uniemożliwiała przeprowadzenie tego wywiadu - mówiła dalej Szydło. - Nie będziemy wyrażali zgody na to, żeby pieniądze publiczne były przeznaczane na takie przedsięwzięcia. Nie stawiamy żadnych granic, jeśli chodzi o pieniądze prywatne, ale pieniądze publiczne powinny być wydawane na takie rzeczy, które mieszczą się w granicach przekazu kulturalnego - podkreślała premier. - Ja znam pana wicepremiera Glińskiego i to nie jest człowiek, który kieruje się agresywną retoryką. To jest człowiek, który zawsze kieruje się merytoryczną i kulturalną postawą - mówiła Beata Szydło.Przypomnijmy, że prezes TVP zawiesił Karolinę Lewicką w obowiązkach prowadzącej program "Minęła dwudziesta". W niedzielnym wydaniu audycji dziennikarka pokłóciła się z wicepremierem i ministrem kultury Piotrem Glińskim. Rozmowa dotyczyła spektaklu teatralnego "Śmierć i dziewczyna", w którym miały znaleźć się momenty pornograficzne. Gliński próbował zablokować premierę sztuki. Karolina Lewicka dopytywała m.in. na jakiej podstawie prawnej zamierzał to zrobić, chciała też wiedzieć, "czy artykuł konstytucji o wolności artystycznej nadal obowiązuje".