- Dziękuję za okazane zaufanie. Jest to dla mnie wielki zaszczyt móc stanąć na czele izby, która jest jednym z najstarszych parlamentów w Europie. Dziękuję klubom, że nie wystawiły innych kandydatów. Dziękuję też tym, którzy jeszcze się do mnie nie przekonali. Nie przemówieniami, a pracą, będę się starał zdobyć wasze zaufanie i będę się starał być godnym następcą mojej poprzedniczki Ewy Kopacz - powiedział Radosław Sikorski po ogłoszeniu wyniku głosowania. - Proponuje całej izbie partnerstwo na rzecz pakietu obronnościowego. Bez którego wszystko, co nasz naród osiągnął, może być nastawione na szwank - kontynuował. - Pamiętam, że choć przyszliśmy tu z innymi pomysłami, to z tą samą myślą, żeby wszyscy Polacy mogli być dumni ze swojej ojczyzny. Zapraszam opozycję do współpracy - dodał. Nowy marszałek przypomniał, że Sejm cieszy się niskim zaufaniem Polaków. - Myślę, że dla każdego z nas, bez wyjątku, powinno to być powodem do autorefleksji. Sądzę, że droga ku poprawie jest prosta. Powinniśmy pokazać, że jesteśmy tu po to, aby problemy rozwiązywać, a nie je tworzyć - powiedział Sikorski. Najmocniej kandydaturę Sikorskiego krytykował wcześniej PiS. "Nikt go nigdzie nie chciał" - Miarą demokracji w parlamencie jest to, jak traktowana jest opozycja. Jasne jest dla wszystkich, że koalicja wystawia kogoś, kto zaprzecza. To pierwszy kandydat, który otwarcie mówi o tym, że opozycję trzeba "dorżnąć" i "zniszczyć" - zaczął swoje wystąpienie Krzysztof Szczerski (PiS). - Istnieje ryzyko, że marszałek Sikorski może pomylić laskę marszałkowską z kijem baseballowym - dodał. - Sikorski nie ma żadnego doświadczenia parlamentarnego. Nie pracował w żadnej komisji sejmowej, nie opracował żadnego dokumentu. Opuścił tysiąc głosowań - po tych słowach Szczerskiego rozległo się buczenie na sali sejmowej. - Powstaje pytanie "dlaczego akurat on?" - dodał polityk. - Nikt go nigdzie nie chciał, ani w NATO, ani w Unii, ani nawet w rządzie - kpił Szczerski. - Każdy w PO musi coś dostać, żeby nie rozrabiać. Dostać kawałek Polski, w końcu to ostatni rok rządzenia - dodał. Szczerski powiedział także, że jego partia będzie głosowała przeciwko kandydaturze Sikorskiego. Na sali sejmowej pojawił się Donald Tusk, zasiadł on w ławach poselskich u boku Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Jego miejsce w ławach rządowych zajęła Ewa Kopacz. W Sejmie pojawiła się także żona Radosława Sikorskiego Anne Applebaum.Wczoraj wieczorem klub PO potwierdził, że były szef MSZ Radosław Sikorski jest kandydatem partii na marszałka Sejmu, a Elżbieta Radziszewska na wicemarszałka. Elżbieta Radziszewska wicemarszałkiem Sejmu Sejm zadecydował także, że Elżbieta Radziszewska (PO) zostanie wicemarszałkiem Sejmu. Za głosowało 430 posłów, za było 245, przeciw 137, wstrzymało się 48 posłów. Radziszewska zastąpi Cezarego Grabarczyka, który został ministrem sprawiedliwości. - To osoba pracowita i sumienna, która jest bardzo dobrze przygotowana do pełnienia tego stanowiska - mówiła przed głosowaniem koleżanka Radziszewskiej z partii, Bożena Bukiewicz. Czy jesteś zadowolony z wyboru nowego marszałka? Zapraszamy do dyskusji!